– Umowy o dzieło są to umowy wyłączone z ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, a więc jeśli ktoś pracuje całe życie, tylko i wyłącznie na umowie o dzieło, to wtedy gdy cokolwiek się stanie, nie ma prawa do niczego, do żadnych świadczeń na przykład do bezpłatnego leczenia – mówi Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik ZUS na Dolnym Śląsku.
Umowę o dzieło zgłasza zleceniodawca, czyli podmiot, który zleca dzieło. Nie rejestruje się umów, które zostały podpisane w grudniu ubiegłego roku, a ich realizacja przebiega na początku 2021 roku. Umowę o dzieło zgłaszają wszyscy płatnicy składek i osoby fizyczne.
Obowiązek nie dotyczy umów zawartych z własnym pracownikiem, wykonywanych na rzecz własnego pracodawcy, ale zawartych z innym podmiotem oraz umów zawartych z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą na wykonanie przez nie usług, które wchodzą w zakres prowadzonej działalności.
– Proces rejestracji jest bardzo łatwy. Wystarczy wejść na naszą stronę internetową, zalogować się na swoje indywidualne konto na platformie internetowej ZUS, tam jest odpowiedni formularz, wpisuje się bardzo podstawowe dane – nie wpisuje się kwoty umowy – i taką umowę wysyła się do nas – dodaje Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik ZUS na Dolnym Śląsku.
Umowy o dzieło nie są oskładkowane, czyli zleceniodawca nie odciąga zleceniobiorcy składek na przykład na ubezpieczenie zdrowotne. Czas na rejestrację umowy wynosi 7 dni od jej zawarcia. W przypadku niewywiązania się z obowiązku, zleceniodawcy grożą kary.
– Jeżeli ktoś nie dopełni obowiązku, wtedy ZUS może podjąć odpowiednie kroki, może zwrócić się do sądu z prośbą o nałożenie grzywny w wysokości 5000 zł – wyjaśnia Iwona Kowalska-Matis, regionalny rzecznik ZUS na Dolnym Śląsku.
W pierwszym miesiącu obowiązywania przepisu, zgłoszono do ZUSU około 5000 umów o dzieło.