– Od 31 marca każdego dnia przygotowujemy przedstawicieli trzech zawodów: fizjoterapeutów, farmaceutów i analityków medycznych do szczepień przeciwko COVID-19 – mówi dr hab. Beata Jankowska-Polańska, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.
Szkolenie składa się z dwóch części. Pierwsza dotyczy czynności ratunkowych. Osoby muszą być przygotowane na rozpoznanie ewentualnych powikłań. Druga część dotyczy technik wykonywania wstrzyknięć domięśniowych w mięsień naramienny.
– To nie jest taka prosta sprawa, bo trzeba to zrobić zgodnie z techniką i zasadami aseptyki, antyseptyki. Państwo, jak dotąd tego nie robili, więc są ich to pierwsze zajęcia z zastrzykami. Niektórym trzęsą się ręce, drudzy są bardziej zdecydowani. Myślę, że po tym kursie są w stanie te szczepienia zrobić – mówi dr Sylwia Krzemińska, pielęgniarka, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.
– Staramy się, żeby każdy z uczestników wykonał około 20 wstrzyknięć, to zależy też od umiejętności danej osoby. Zaczynamy od podstaw – podkreśla dr hab. Beata Jankowska-Polańska.
– Z każdym wykonywanym zastrzykiem jest lepiej, jest większa pewność. W razie czego będę ćwiczyć w domu na pomarańczy – mówi Anna, farmaceutka, uczestniczka szkolenia.
– Bardzo dobrze, że zostały zaangażowane inne grupy personalu medycznego. Wspomogą one głównie pielęgniarki, których miejsce jest teraz przy pacjentach – dodaje dr Sylwia Krzemińska.
– My jako Wrocław mamy zgłoszonych 1600 osób. Przeszkolimy w tym miesiącu 1300, może nawet 1350 osób. Są to bardzo duże ilości. Byliśmy na drugim miejscu, za Poznaniem, z największą ilością osób przeszkolonych w Polsce – dodaje dr hab. Beata Jankowska-Polańska.
Co ważne osoby, które już ukończyły taki kurs, wspierają teraz punkty szczepień.
– Farmaceuci, którzy u nas już odbyli kurs, teraz uruchamiają kolejny punkt szczepień z dyrektorem USK, więc są owoce tej naszej pracy – zaznacza dr hab. Beata Jankowska-Polańska.
Szkolenia z wykonywania szczepień ochronnych przeciwko COVID-19 będą trwały do końca kwietnia.