– Dzięki współpracy, jaką mamy od lat już z Uniwersytetem Medycznym, mogliśmy zorganizować w Bibliotece Uniwersyteckiej tak zwany zakładowy punkt szczepień. Co prawda nasi pracownicy już wcześniej też we współpracy z Uniwersytetem Medycznym zostali zaszczepieni pierwszą dawką. Dzisiaj są szczepieni drugą dawką. Dziennie szczepimy około 500 pracowników, ale już od poniedziałku zaczynamy szczepić studentów – mówi prof. Przemysław Wiszewski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego.
Szczepienie składa się z czterech etapów, najpierw należy się zarejestrować i wypełnić kwestionariusz wstępnego wywiadu.
– Tutaj witamy się z wszystkimi i zapraszamy dalej – mówi Jadwiga Kaczorowska, rejestratorka w punkcie szczepień.
– Cieszę się bardzo ze szczepienia. Mam nadzieję, że zyskamy odporność i będę mogła wrócić do pracy ze studentami, bo bardzo tęsknie za ich widokiem – mówi Anna Cieślik, Uniwersytet Wrocławski.
Następnie dochodzi do konsultacji lekarskiej. Potem dochodzi do szczepienia.
– Szczepienie powinno być obowiązkowe dla wszystkich. Od tego jak szybko się wyszczepimy zależy kiedy wrócimy do normalności – mówi Filip Chudy, Uniwersytet Wrocławski.
Następnie należy odpocząć po szczepieniu przynajmniej 15 minut, to bardzo ważne.
– Jak najbardziej jest konieczne odczekanie tych 15 minut, 30 minut w przypadku, gdy osoba wpisze, że doszło kiedyś do wstrząsu anafilaktycznego. Potem można pójść już do domu – podkreśla dr Mateusz Dobrzycki, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.
Rektorzy uczelni podkreślają, że szczepienie jest teraz kluczowe.
– W tej chwili mamy zarejestrowanych i potwierdzonych około 9 tysięcy studentów. Wiemy, że kilka tysięcy będzie się szczepić jeszcze u siebie, bo rezygnowali dlatego, że się zaszczepili, bądź w miejscu zamieszkania będą mieli szczepienia. Cały czas liczymy na to, że będzie ich przybywać. Będziemy stale o tym informować i w miarę możliwości zachęcać do szczepień – zaznacza prof. Przemysław Wiszewski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego.
– Proszę zwrócić uwagę, że wciąż w tych młodszych grupach wiekowych liczba zaszczepionych osób, a może nawet liczba sceptycznie podchodzących sięga 40-50 procent. Bez przekonania ludzi, bez zaszczepienia młodych ludzi nie uda nam się wygrać z wirusem. Mówię to jako lekarz – podkreśla prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego.
Cel jest jeden rozpoczęcie nowego roku akademickiego stacjonarnie.
– Zrobimy wszystko, żeby od 1 października w sposób zupełnie normalny ruszyły zajęcia stacjonarne. Nawet jeśli wykłady, te duże zajęcia będziemy mieli jeszcze zdalnie – to na pewno większość zajęć będzie stacjonarna – mówi prof. Przemysław Wiszewski, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego.
