VI Trzebnickie Zawody Dogtrekkingu

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
W Trzebnicy odbyły się VI Trzebnickie Zawody DOGtrekkingu. Wydarzenie to zgromadziło wielu miłośników psów i dobrej zabawy. Uczestnicy dobrze się bawili, a podsumowaniem tego wydarzenia było wręczenie nagród dla zwycięzców.

Jest to tak naprawdę bieg, spacer z psem. Dog, czyli pies i trekking – chodzenie. Trasę można przejść albo przebiec, byle to było z psem i żeby dobrze się bawić. Generalnie impreza polega na tym, że uczestnicy dostają mapki. Na tych trasach mają przejść z psem jakiś odcinek. Natomiast trudność polega na tym, że mapkę dostają dopiero tuż przed startem i muszą się zorientować gdzie idą – mówi Małgorzata Miśta, Trzebnicki Klub Psa.

Głównym organizatorem wydarzenia jest gmina Trzebnica i Trzebnicki Klub Psa. Ideą tej imprezy jest pokazanie tego, że pies nie tylko jest przyjacielem człowieka, ale jest również aktywnym członkiem rodziny, z którym można fajnie spędzać czas.

Naszą działalnością jest również pomoc bezdomnym psom w gminie Trzebnica i tutaj współpracujemy właśnie z gminą. Więc psy bezdomne też są naszą taką „działalnością”. Opiekujemy się nimi, szukamy im domów. Do tej pory udało nam się już  znaleźć domy dla około 400 psów. Mamy też psy, które są tutaj i startują. Ambasadorem tego wydarzenia jest Antek, który jest psem niewidomym. Bardzo długo szukaliśmy dla niego domu i adaptowała go Beata, która biega półmaratony – mówi Małgorzata Miśta.

Przyjechałam z okolic Poznania z pieskiem Antkiem. Nie mogło nas tutaj zabraknąć, z tego względu, że są to rodzinne strony Antka. Zasłynął z biegu w poprzedniej edycji, więc obecność była dla nas obowiązkowa. Biegamy z Antkiem około 40 km tygodniowo. Przygotowujemy się powoli do maratonu, bo Antek zasłynął z tego, że jako jedyny w Polsce pies niewidomy przebiegł górski półmaraton. Także mam nadzieję, że uda nam się w przyszłym roku przebiec maraton – mówi Beata Józefiak, ambasadorka VI Trzebnickich Zawodów Dogtrekkingu.

Uczestnicy mieli do wyboru trasę krótszą, która liczyła 7 km oraz dłuższą – 17 km. 

Wybraliśmy krótszą trasę. Generalnie jeździmy na dogtrekkingi, bo jest to fajna zabawa dla nas i przede wszystkim dla psa. Także czerpiemy z tego satysfakcję. 

Dłuższą wybraliśmy – 17 km.  Akurat w Trzebnicy po raz pierwszy uczestniczymy. Tydzień temu byliśmy w Karkonoszach.

Krótszą, bo z trzema psami, w tym jeden jest do adopcji z fundacji Ekostraż. Jesteśmy praktycznie co roku, bo to jest świetna sprawa. Jeszcze do tego w Trzebnicy są bardzo ładne tereny. Więc zawsze miło spędzamy tutaj czas – mówią uczestnicy.

Na starcie uczestników powitał między innymi burmistrz gminy Trzebnica Marek Długozima. 

Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Jest to już otarta formułka, ale ona dziś pokazuje, że to jest prawda. Bo takiej liczby uczestników jak w tegorocznej edycji jeszcze nie było. To pokazuje, że jednak warto robić takie akcje, warto poświęcać temu czas, a Trzebnica jest temu najlepszym przykładem, bo posiada piękne trasy nie tylko do biegania, ale też do pokonywania z psem – mówi Marek Długozima, burmistrz gminy Trzebnica.

Po przybyciu na metę uczestnicy podzielili się z nami swoimi wrażeniami.

Było bardzo fajnie, świetna trasa, super atmosfera, psy się wybawiły i wszystko dobrze zorganizowane. Także bardzo przyjemna zabawa. Mamy psa jack russella Zizi i mamy tutaj Timka.

Pudel miniaturowy Franczeska, dała radę nie ma dosyć. Myślę, że za rok wystartujemy na dłuższym dystansie – mówią uczestnicy.

Podsumowaniem VI Trzebnickich Zawodów DOGtrekkingu było rozdanie nagród uczestnikom, którzy uzyskali najlepsze wyniki. Jednak organizatorzy zaznaczają, że najważniejszy w tym wydarzeniu jest udział i dobra zabawa, a nie nagrody. Kolejna edycja już za rok.

Zobacz również

Święta to czas, gdy większość z nas spędza w gronie najbliższych. Mamy swoje tradycje oraz potrawy, które znajdują się na naszych stołach. Dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić, co dzieci wiedzą na ten temat. 

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy