Volleymania Dolny Śląsk. Turniej siatkówki w MOSiR Syców

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Ponad dwieście uczennic z całego Dolnego Śląska przyjechało do Sycowa, aby wziąć udział w turnieju siatkówki w ramach projektu Volleymania Dolny Śląsk. Rozgrywki odbyły się 21 października na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sycowie.

Nasz projekt jest skierowany do zawodniczek od 4 do 6 klasy szkoły podstawowej, czyli będące objęte tym szkoleniem mini siatkówki. Mamy tutaj teraz Oborniki Śląskie, Twardogórę, Milicz, Kąty Wrocławskie, Bielany Wrocławskie, Janowice Wielkie, Kryniczno, Szewce i Syców – mówi Karol Maksymiuk, trener główny projektu Volleymania Dolny Śląsk.

Projekt Volleymania Dolny Śląsk w tej chwili zrzesza 13 ośrodków na terenie 12 gmin. Projekt ma za zadanie między innymi pokazać, że siatkówka jest atrakcyjnym sportem również dla dziewczynek oraz daje niesamowite emocje.

Twórcą i pomysłodawcą tego projektu jest klub VolleyWrocław, który zajmuje się szkoleniem zarówno młodzieży, jak i posiadający drużynę w seniorskiej ekstraklasie kobiecej. Syców jest z nami w projekcie od dawna. Praktycznie co roku gościmy w Sycowie. Takie turnieje realizujemy średnio jeden na miesiąc, ale zdarzają się miesiące, kiedy tych turniejów jest po prostu więcej –  mówi Karol Maksymiuk.

Skąd to zamiłowanie do siatkówki w waszym przypadku? – Moja mama kiedyś grała w siatkówkę przez 36 lat i dzięki niej właśnie się zainteresowałam. – O proszę, czyli twoja mama była zawodniczką? -Tak. 

-Moja mama też, a mój dziadek trenerem. 

A mój tato zaczął ćwiczyć siatkówkę tak o, i się z nim zainspirowałam. Więc pozdrawiam Cię tata – mówią uczestniczki z Trzebnicy.

Wygraliśmy co najmniej jeden mecz. – Super gratuluję.

 -Od kiedy grasz? – Od miesiąca.

 -Ogólnie to mi się podoba, dużo osób jest w tym roku – mówią zawodniczki z Sycowa.

 -Na razie jest dobrze, tylko że nie wygraliśmy żadnego meczu. Więc trochę zmęczone jesteśmy. – Ale emocje dopisują? – Tak. 

Bardzo nam się podoba, fajne rozgrywki i można dużo fajnych ludzi spotkać. Na początku jest trudno i nie zawsze się wygrywa, ale później jest już coraz lepiej.

 -Bardzo fajnie, dzisiaj jakoś nam idzie i jest fajnie. -Nastroje są bojowe? – Tak i to bardzo. 

Ta rywalizacja jest taka super i ta adrenalina też. 

-W siatkówkę gram dlatego że właśnie koleżanka mnie namówiła. Raz z nią poszłam na zajęcia i mi się tak spodobało, że do dzisiaj zostałam – mówią zawodniczki z Szewc

Gdybyście miały zachęcić  na przykład inne dziewczyny do grania w siatkówkę, to dlaczego warto zacząć ćwiczyć? – Bo jest taka fajna rywalizacja, nawet na lekcjach WF-u. Nie zawsze się dowiecie z kim gracie i czy też umiecie z nim grać, tylko testujecie takie nowe horyzonty – mówi uczestniczka z Milicza. 

Można poznać dużo osób, kolegów, koleżanek. – Czyli to jest taka fajna alternatywa na spędzenie czasu? – Tak jest – mówią uczestniczki z Szewc.

Ja tutaj siedzę przy stoliku sędziowskim, ale kiedy rzucam okiem na boisko, to te emocje są zawsze. Im mniejsza grupa, czyli dwójki, klasa 4, tym te emocje są większe. Przeżywają dosłownie każdy punkt. W klasach 4 to już tak bardziej profesjonalnie podchodzą do tej siatkówki. Więc to jest coś pięknego – mówi Karol Maksymiuk, trener główny projektu Volleymania Dolny Śląsk.

Zobacz również

Już od ponad 20 lat we Wrocławiu są organizowane różnego rodzaju kampanie informacyjne i edukacyjne w zakresie profilaktyki HIV. Są one skierowane do wszystkich mieszkańców Wrocławia, ale szczególnie do młodzieży. W tym roku tego typu kampania odbyła się pod hasłem „WROC.WIN.WITH.HIV”, która była skierowana do uczniów wrocławskich szkół. Do kampanii dołączyło 16 wrocławskich szkół i łącznie ponad 11 tysięcy uczniów. Podsumowaniem tej kampanii była konferencja, która odbyła się w przededniu Światowego Dnia Walki z AIDS.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy