– „Oppenheimer” i Cilian Murphy w tytułowej roli. „Oppenheimer”, pomimo tego, bo to też jest bardzo ciekawy kontekst, że premierowo był w DCF wyświetlany prawie dziesięć dni po światowej premierze z racji tego, że w tym czasie odbywał się u nas festiwal Nowe Horyzonty i tak zgromadził największą publiczność, jeżeli chodzi o filmy nominowane do Oscara w tym roku w tych najważniejszych kategoriach. Ale jeżeli chodzi o film polski, to tutaj zdecydowanie prym wiedli rodzimi „Chłopi” – mówi Małgorzata Konieczna, Dolnośląskie Centrum Filmowe.
– TOP 1 to „Oppenheimer”, bardzo dobry wynik „Barbie”, ale to są dwa filmy, które już parę miesięcy temu miały swoje premiery, a wiele z tych filmów, które dostały nominacje Oscarowe dopiero wchodzić będzie do kin. I tutaj już widać bardzo, bardzo duży potencjał, duże zainteresowanie widzów, bo po weekendzie np. „Biedne istoty”. Wiem, że to jest jeden z najlepszych wyników w Polsce – mówi Jarosław Skóra, Kino Nowe Horyzonty.
Wielkim faworytem tegorocznej gali jest „Oppenheimer”. Opowieść o fizyku ma szansę na 13 statuetek. Na drugim miejscu „Biedne istoty”, które mają 11 nominacji. „Czas krwawego księżyca” z Leonardo di Caprio i Robertem De Niro zgarnął 10 nominacji, a sławna „Barbie” – 8.
– Było kilka już w historii takich produkcji, które miały po kilkanaście nominacji i wychodziły z niczym z gali oscarowej. Natomiast nie wydaje mi się, żeby to był ten przypadek. Wydaje mi się, że „Oppenheimer” to rzeczywiście jest ten film, który rozbije bank – mówi Jarosław Skóra, Kino Nowe Horyzonty.
– W tym czasie, kiedy te filmy wchodziły na ekrany kin, mówił o nich cały świat. Zresztą jakoś naturalnie wykształciła się ta słynna akcja marketingowa, czyli „Barbenheimer”, gdzie widzowie stawiali sobie za cel, żeby jednego dnia zobaczyć te dwa tytuły, tak różne od siebie. Więc już w zasadzie od pierwszych dni po premierze wszystko wskazywało na to, że to te dwa filmy będą najbardziej dyskutowane – mówi Małgorzata Konieczna, Dolnośląskie Centrum Filmowe.
Polskiego akcentu na 96. gali Nagród Akademii Filmowej także nie zabraknie. Polska koprodukcja „Strefa interesów” ma szansę na 5 Oscarów. Brakuje jednak nominacji dla „Chłopów”.
– W zasadzie już nawet chyba od momentu, kiedy „Chłopi”, zostali ogłoszeni jako kandydat do Oscara, było mówione, że raczej te szanse są niewielkie, ale faktycznie „Chłopów” zastąpił godnie film „Strefa interesów” Jonathana Glazera, który faktycznie, poza tym, że jest polską produkcją, ma też taki dolnośląski wątek, bo zdjęcia do tego filmu zostały realizowane m.in. na Zamku Książ, co było owiane przez bardzo długi czas tajemnicą – mówi Małgorzata Konieczna, Dolnośląskie Centrum Filmowe.
Gala wręczenia filmowych nagród odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek 11 marca.
– Tradycyjnie będziemy przygotowywać transmisję gali Oscarowej na dużym ekranie. W noc, którą Oscary są oglądane, można będzie obejrzeć u nas galę, pokibicować, trzymać kciuki za swój ulubiony film – mówi Jarosław Skóra, Kino Nowe Horyzonty.
Tej nocy zostaną rozdane nagrody w 23 kategoriach.