W Niderlandach nikt nie wyrzuca plastikowych butelek i aluminiowych puszek. To cenny surowiec

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
W Niderlandach jest 11 spalarni śmieci. Tu śmieci się utylizuje i produkuje energię, która dostarczana jest do gospodarstw domowych. Ale Niderlandczycy twierdzą, że chcą odejść w ogóle od spalarni. Plany rządu są takie, aby do 2050 roku źródła energii były wyłącznie odnawialne. Sami Niderlandczycy twierdzą, że to mało realne, ale wiedzą, do czego mają dążyć. My jesteśmy w ramach wizyty studyjnej w miejscowości Alkmaar w jednej z takich bardzo nowoczesnych spalarni i sprawdzamy jak na co dzień pracuje.

Tu codziennie przyjeżdża 250 ciężarówek, czyli 2,5 tysiąca ton odpadów, które trafiają do gigantycznego bloku i tu są przechowywane. To są odpady posegregowane przez mieszkańców i spalane w czterech piecach w temperaturze 1000 stopni. Na każdym piecu jest 6 filtrów i monitoring emitowanych do powietrza emisji. To jest priorytet.

– Rozumiem, że ludzie się boją, że mają obawy. Ale tu na przykład już od 25 lat monitorujemy nasze otoczenie i sprawdzamy, czy możemy mieć wpływ na uprawy bądź na zwierzęta, na ludzi. I współpracujemy z uniwersytetem, który regularnie sprawdza, czy są jakieś negatywne skutki dla otoczenia i takich skutków nie ma – mówi Wiebe Bosma, HVC Alkmaar.

W ramach projektu #EcoLogic – Study Trails się wizyty studyjne realizowane przez samorząd województwa. Samorządowcy z Dolnego Śląska podglądali, jakie na świecie stosowane są rozwiązania dotyczące segregacji i utylizacji śmieci. To unikatowy projekt.

  • Ma na celu pokazanie najlepszych praktyk z zakresu gospodarki odpadowej i utylizacji odpadów stosowane w regionach europejskich, w naszych regionach partnerskich. Łącznie odwiedziliśmy 5 obiektów tego typu. W ramach 4 wizyt: dwa obiekty we Włoszech, jeden obiekt w Szwecji, jeden obiekt w Belgii i obecnie odwiedzamy obiekt w Holandii – mówi Krzysztof Hodun, dyrektor wydziału współpracy z zagranicą Urząd Marszałkowski województwa dolnośląskiego.

Dla dolnośląskich samorządowców to ważne doświadczenie.

– W dobie transformacji energetycznej powinniśmy wykorzystać tę energię, która drzemie w śmieciach. Likwidujemy węgiel, w związku z tym nie jesteśmy jeszcze na takim etapie, żebyśmy mieli wszystko ze źródeł odnawialnych, więc śmieci też są jednym z etapów, które powinniśmy wykorzystać, tę energię w tych śmieciach, wykorzystać do produkcji ciepła i energii elektrycznej – mówi Krzysztof Galiak, gmina Pieszyce.

  • Do 2050 roku Unia Europejska zamierza zlikwidować, że tak powiem tego typu rozwiązania i doprowadzić do stuprocentowego obiegu zamkniętego odpadów komunalnych. Czyli należy to rozumieć w ten sposób, że wszystko, co do tej pory trafia na składowiska, co zostaje spalane w spalarniach lub w inny sposób utylizowane, będzie wracało do powtórnego użytku, obiegu poprzez recykling. Nie usłyszeliśmy tej odpowiedzi, co zostanie z tym, co naprawdę nie da się powtórnie przetworzyć, ale myślę, że tutaj rozwój technologii będzie na tyle rozwinięty i zaawansowany za 20-kilka lat, że po prostu technologia sobie z tym poradzi – mówi Zbigniew Zjawin, z-ca wójta gminy Siekierczyn.

W Niderlandach odchodzi się od gazu ziemnego. Od wielu lat nie można wybudować domów, które zasilane są gazem. Od lat każda aluminiowa puszka i plastikowa butelka może być z powrotem sprzedana do sklepu. Niderlandczycy takich surowców nie wyrzucają od dawna. Takie właśnie rozwiązania bardzo interesowały samorządowców.

77 jednostek samorządu, które wyraziły zainteresowanie projektem. To 42 samorządy, które zostały zakwalifikowane i zabrane na nasze wizyty. To 65 urzędników na co dzień zajmujących się gospodarką odpadami i zarządzaniem odpadami w naszych gminach, którzy poznali nowe rozwiązanie i nowe technologie, ale to również elementy i komponent edukacyjny, na który stawiamy, kładziemy bardzo duży nacisk. A więc dotarcie z informacją o tych rozwiązaniach i o ich bezpieczeństwie do mieszkańców. Dotychczasowe zasięgi informacji, które powstały w wyniku realizacji projektu, to ponad 900 tysięcy osób, ponad 900 tysięcy wyświetleń. A więc mamy nadzieję dotarcia do osób z informacją, że są to obiekty bezpieczne i obiekty, które mogą powstawać na Dolnym Śląsku – mówi Krzysztof Hodun, dyrektor wydziału współpracy z zagranicą Urząd Marszałkowski województwa dolnośląskiego.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy