Walka z gryzoniami, czyli letnia deratyzacja we Wrocławiu

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Wraz z początkiem wakacji we Wrocławiu ruszyła obowiązkowa letnia deratyzacja, która potrwa co najmniej do końca lipca. Akcja ma na celu zmniejszenie populacji gryzoni w mieście. W tym okresie szczególnie warto uważać na trutki i stacje deratyzacyjne oraz pilnować tego, aby nie zostawiać resztek jedzenia wokół śmietników.

Letnia deratyzacja to tak naprawdę już druga tego typu akcja deratyzacyjna przeprowadzona na terenie Wrocławia. W porównaniu do dwóch pozostałych, czyli wiosennej i jesiennej, ta letnia skupia się na centrum miasta, ale to nie jest tylko Rynek, to jest tak naprawdę teren Wrocławia od północy graniczącą z Odrą, a od południa ze śródmiejską obwodnicą – mówi Tomasz Jankowski, Zarząd Zasobu Komunalnego we Wrocławiu.

Podczas letniej akcji deratyzacyjnej zarządcy i najemcy są zobowiązani do wyłożenia specjalnych preparatów do zwalczania gryzoni. Muszą je także na bieżąco uzupełniać.

Stacje deratyzacyjne pojawiają się we wnętrzach, w okolicach miejsc, gdzie składamy odpady, gdzie stoją kontenery na śmieci, ale także w częściach wspólnych, takie jak na przykład korytarze piwniczne. Więc tu apel o to, żeby zwracać na to uwagę, ponieważ ten preparat jest naprawdę niebezpieczny, szczególnie dla zwierząt i dzieci – mówi Tomasz Jankowski.

Należy pamiętać, że w przypadku występowania gryzoni po zakończeniu obowiązkowej deratyzacji, czynność należy powtórzyć.

Te działania będą realizowane na pewno do 31 lipca i później kolejna akcja deratyzacyjna zaplanowana jest na cały listopad. Przypomnę tylko, że od kilku lat Wrocław wydłużył tę akcję deratyzacyjne, zarówno te wiosenne jak i jesienną z dwóch tygodni do miesiąca – mówi Tomasz Jankowski, Zarząd Zasobu Komunalnego we Wrocławiu.

W skali miasta koszt takiej deratyzacji to co najmniej kilkaset tysięcy złotych.