Disc golf jest znany w Polsce od około 10 lat. W Europie najbardziej znany jest w Finlandii. Istnieje tam około 1000 pól. Prawie każdy gra tam w disc golfa. To jedna z najpopularniejszych dyscyplin sportu.
– Jest to dyscyplina dla każdego w każdym wieku. Ostatnio w weekend odbył się turniej w Kłodzku. Najstarszy zawodnik występujący w turnieju miał około 60 lat, a najmłodszy około 10 lat – mówi Jakub Czopek, lider projektów WBO Nr 124 i 247.
Dyscyplina ta łączy elementy aktywnego spaceru, rzucania dyskiem i klasycznego golfa.
– Wygrywa zawodnik, który wykona dołki poniżej określonej liczby rzutów. To znaczy, że mamy dołek 120 metrów, który musimy zaliczyć 3 rzutami, ale skracamy to jak najbardziej, żeby trafić to na przykład w 2 rzutach, co jest wykonalne. Rzadko, kiedy zdarza się to w jednym rzucie, ale to też się da zrobić. Chodzi o to, żeby 18 dołków zagrać, jak najmniejszą liczbą rzutów – mówi Nikola, Wrocławski Klub Disc Golfa.
Zasady są bardzo podobne do golfa, lecz zamiast piłeczki jest dysk, a zamiast dołka – kosz.
– Jeżeli jesteśmy już w tej bliższej pozycji do kosza, ustawiamy się na wprost kosza, my wybieramy konkretny typ dysku i rzucamy już tak do kosza – dodaje Nikola.
Projekty WBO nr 124 i 247 zakładają utworzenie ogólnodostępnego pola do gry w disc golfa w Parku Szczytnickim i w Parku Wschodnim.
– Pole do disc golfa zlokalizowane w którymkolwiek z parków nie przeszkadza kompletnie spacerowiczom. My terenu nie grodzimy, teren dalej zostaje do użytku publicznego. Pomysł polega na tym, żeby ustawić tego typu 18 koszy i to jest tak naprawdę cała nasza ingerencja. Nie potrzebujemy wycinać drzew, krzaków. To są dla nas naturalne przeszkody – dodaje Jakub Czopek, lider projektów WBO Nr 124 i 247.
– Przy takim polu zdecydowanie łatwiej byłoby przyjść rozegrać spotkanie. Można byłoby w każdej chwili przede wszystkim przyjść, rozegrać, a nie dostosowywać się do chłopaków, którzy też muszą się ze mną umówić, żeby ten kosz przynieść. Teraz ostatnimi czasy WBO pomogło zbudować to pole w Gdańsku – mówi Marek Niedbalski, Wrocławski Klub Disc Golfa.
– We Wrocławiu takiego pola nie ma. Uważamy, że jest to jedno z lepszych miast pod kątem rozwoju tej dyscypliny, ponieważ jest tu bardzo dużo studentów, jest dużo osób młodszych, pasjonatów frisbee pod różnym kątem – mówi Mariusz Kielczyk, prezes wrocławskiego klubu disc golfa.
Celem projektu jest umożliwienie graczom z Wrocławia i okolic treningu, jak i zainteresowanie wrocławian do rozpoczęcia przygody z disc golfem. Zagłosować na projekty WBO nr 124 i 247 można za pomocą strony wroclaw.pl.