Takie zdjęcia to niestety nie wyjątek. Powalone drzewa, latające gałęzie i przedmioty. W całym województwie tylko do godziny 15:00 strażacy interweniowali ponad 1600 razy. Niestety w wyniku wichur zginęły co najmniej cztery osoby. W Siechnicach zmarł mężczyzna, na którego zawaliła się ściana. Na drodze krajowej nr 5 z powodu wiatru dachował samochód dostawczy, zginął kierowca pojazdu. We Wrocławiu przy ulicy Żużlowców powalone drzewo spadło na przejeżdżający samochód, zginęły dwie osoby.
– Napływa bardzo dużo zgłoszeń dotyczących przede wszystkim powalonych drzew oraz nieumocowanych elementów, które zostają porwane przez wiatr na przykład z balkonów albo tarasów. W tym momencie nasze działania polegają głównie na usuwaniu powalonych drzew, które blokują jezdnię na terenie miasta – mówi st. kpt. Tomasz Szwajnos, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP we Wrocławiu.
Wichura wywołana niżem Hendrika wyrządziła ogromne szkody w całym regionie. We Wrocławiu komunikacja miejska stanęła w wielu miejscach, a miasto zostało sparaliżowane. Służby apelują, żeby zachować szczególną ostrożność, a w miarę możliwości nie wychodzić z domu.
– W takich sytuacjach apelujemy do kierowców i do mieszkańców, żeby zabezpieczyć swoje okna, a także żeby nie pozostawiać na tarasach ani balkonach przedmiotów, które może porwać wiatr – dodaje st. kpt. Tomasz Szwajnos, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP we Wrocławiu.