Fundusz Osiedlowy jest skierowany bezpośrednio do wrocławian. Projekty zgłaszane są przez mieszkańców do rad osiedli, a następnie przez rady do Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego.
– Trzecia edycja została bardzo dokładnie przygotowana, żeby wyeliminować te wszystkie ryzyka, czyli czynniki, które wpływają na ewentualną wydłużoną realizację. Dlatego największe siły przyłożymy teraz od początku przyszłego roku, do czasu składania projektów przez rady osiedli, czyli do końca czerwca – mówi Magdalena Wdowiak-Urbańczyk, dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych.
W trzeciej edycji nacisk ma być położony na konsultacje, tak aby uniknąć rozciągania inwestycji w czasie i frustracji mieszkańców.
– Często są to procesy związane z konserwatorem, często są to procesy związane ze strukturą własnościową nieruchomości, na której takie projekty mają się zadziać. Więc ta edycja ruszy od szkoleń, od konsultacji. Zapraszamy wszystkie rady osiedli. W momencie, kiedy dostaną od mieszkańców te wnioski, my im powiemy, jakie jest ryzyko, czy jest na nieruchomości gminnej, czy trzeba będzie jakiś proces inny wdrożyć do tego projektu. I tak naprawdę przyjrzymy się temu, co rady osiedla proponują pod kątem możliwości realizacji – dodaje wiceprezydent Renata Granowska.
Najbliższa edycja będzie miała większy budżet, dołożono 10 milionów złotych. Czy to wystarczająco? Radny miejski Robert Suligowski zaznacza, że czas realizacji projektów często jest długi, a kwoty rosną już w trakcie inwestycji.
– To też często są projekty, które trwają długo, są skomplikowane. Mamy często problemy na etapie przetargów, tak że nie jesteśmy w stanie znaleźć albo projektanta, albo wykonawcy dla poszczególnych elementów. W międzyczasie inflacja znacznie podraża te koszty, musimy rezygnować z określonych elementów. Jeżeli chodzi o ostatnie lata, to mówimy o inflacji ponad 20%. W związku z czym wiadomo, że te same pieniądze można mniej zrobić po kilku latach. Dlatego znowu cieszy nas zwiększenie tego budżetu. De facto wyrównuje to różnice inflacyjne – wyjaśnia przewodniczący rady osiedla Leśnica i radny miejski Robert Suligowski.