Wycieczka do Hydropolis może przenieść nas na przykład na rafę koralową. Trzeba odpowiednio nastawić akumulatory, a później wirtualny statek zanurza się w głębiny oceanu. Na odwiedzających czeka wiele informacji na temat stworzeń, które tam żyją, a wystawy zachęcają do interakcji.
– Różnorodność, coś fajnego. Można dotykać, coś zrobić. Szczególnie dla dzieciaków, na pewno jest to ogromna atrakcja. Nie wiedziałem o takich stworach. Plusem jest to, że można się dowiedzieć o zakładzie komunalnym i jak wygląda pobór wody.
– Wszystkie wystawy multimedialne są super zrobione, również wszystkie salki kinowe, gdzie można obejrzeć filmy. Wszystkiego dzisiaj nie zdążymy zobaczyć, bo wystawy są bardzo duże. Warto przyjść jeszcze raz i obejrzeć coś nowego, ponieważ niektóre wystawy są czasowe – mówią wrocławianie.
– Istnienie Hydropolis ma wtedy sens, kiedy są z nami nasi goście. Kiedy tętni życiem i teraz właśnie tak jest. Od paru dni jesteśmy otwarci. Przyjmujemy zwiedzających wrocławian, ale też i spoza, z Europy i ze świata – mówi Marcin Garcarz, wiceprezes MPWiK S.A. we Wrocławiu.
Hydropolis to jedno z nielicznych takich miejsc na świecie, w którym można dowiedzieć się wszystkiego o wodzie, między innymi, skąd wzięła się na ziemi. Wystawy są już otwarte i można je zwiedzać w reżimie sanitarnym.
– Zaczynamy od tego, aby zakupić bilet online, bo jest to dla wszystkich forma najbardziej bezpieczna. W rejs po Hydropolis wypływamy obowiązkowo w maseczkach, z rękawiczkami jednorazowymi, oczywiście zachowując dystans. Po wcześniejszym pomiarze temperatury, który odbywa się w pawilonie kasowym. Wszędzie na wystawie są rozłożone płyny do dezynfekcji, więc naprawdę można się czuć bezpiecznie – podkreśla Wiola Samborska, dyrektorka Hydropolis.
W czasie lockdownu Hydropolis nie zaprzestało działań edukacyjnych, a jedynie przeniosło się do internetu. Teraz zamierza kontynuować rozpoczęte projekty.
– Będziemy kontynuować projekty pt. „Hydro w domu”, w których podpowiadamy różne rozwiązania ekologiczne, które możemy stosować w domu. Przygotowujemy doświadczenia. Teraz, wychodząc naprzeciw wiośnie i oczekiwaniom naszych gości, prowadzimy projekt, który się nazywa „ Hydrodziałka”. Podpowiadamy w nim, co zrobić, jak przygotować nasze ogródki, balkony – dodaje Wiola Samborska, dyrektorka Hydropolis.
– Uważamy, że to nie tylko jest domena Rządu, firm i organizacji pozarządowych. Zmieniać i ratować świat może każdy z nas swoimi drobnymi gestami, codziennymi przyzwyczajeniami – a w zasadzie zmianą tych nawyków. My pokazujemy, jak to robić, dlatego każdy z nas po wyjściu z Hydropolis będzie mógł uratować kawałek naszego świata – podkreśla Marcin Garcarz, wiceprezes MPWiK S.A. we Wrocławiu.
MPWIK Wrocław poprzez wystawy w Hydropolis edukuje i stara się zaszczepiać w mieszkańcach poczucie odpowiedzialności za środowisko.
– Sprzątamy świat. Zaczęło się 22 kwietnia, w Dniu Ziemi – wybraliśmy się na spacery i wzięliśmy ze sobą wrocławian i wrocławianki, żeby posprzątać nabrzeża Odry. Tak bardzo się to spodobało nam i naszym gościom, że teraz w każdą ostatnią niedzielę miesiąca zabieramy wrocławian i wrocławianki na spacer i wspólnie sprzątamy nabrzeża Odry – wyjaśnia Wiola Samborska, dyrektorka Hydropolis.
Takie małe nawyki mają ogromne znaczenie dla planety.