Anna Szmidt od 11 lat współpracuje ze Szlachetną Paczką ki jak sama przyznaje wolontariat i pomaganie innym potrafi uzależnić.
– Warto zostać wolontariuszem, bo warto odkryć w sobie coś nowego o czym na przykład nie wiedzieliśmy wcześniej. Jeśli lubimy pomagać to warto się zaanagażować w ten projekt – w Szlachetną Paczkę lub Akademię Przyszłości. Jestem tego żywym przykładem, jeśli się ktoś zaanagażuje raz, to może trwać wiele lat – mówi Anna Szmidt ze Szlachetnej Paczki.
Dokładnie 331 wolontariuszy jest potrzebnych, tylko na terenie Dolnego Śląska. W skali całego kraju to ponad 5 tysięcy osób, dlatego ruszyła akcja „W tym sęk, by pokonać lęk”. Pandemia wpłynęła na to, że chętnych jest nieco mniej, a to może oznaczać także, że mniej osób otrzyma pomoc.
– Cały czas trwają poszukiwania, a teraz pilnie poszukujemy, więc stąd ta akcja W tym sęk, by pokonać lęk. Jeden wolontariusz, jedno zgłoszenie to jest jedna rodzina lub dziecko, którym możemy pomóc. W tym trudnym czasie pandemia spowodowała, że jest jeszcze więcej takich potrzebujących rodzin – dodaje Anna Szmidt ze Szlachetnej Paczki.
Wolontariusz Szlachetnej Paczki odpowiada za przeprowadzenie wywiadu z daną rodziną, na podstawie którego tworzy jej późniejszy opis. Szlachetna Paczka współpracuje także z Akademią Przyszłości, która pomaga dzieciom. Tak zwany tutor wspiera podopiecznego na przykład przy odrabianiu lekcji, pomaga w rozwijaniu pasji i zainteresowań.
– Niejednokrotnie jest tak, że wolontariusze, będący w Paczce, widzą tam w rodzinach konkretne dzieci, które mają potencjał, żeby być w Akademii i jak najbardziej wtedy dostajemy też konkretne informacje, że jest to dziecko, które właśnie potrzebuje wsparcia wolontariusza Akademiowego i też w taki sposób ze sobą współpracujemy – zaznacza Maciej Kotynia, wolontariusz Akademii Przyszłości.
Wolontariuszem może zostać każdy, kto jest pełnoletni i chce pomóc.