– W tym roku tradycyjnie poza ekipami z Polski, drużyny prezentacji i gospodarza Brata Alberta z Wrocławia, zobaczymy również te co tradycyjnie przyjeżdżają z zagranicy Austria, Węgry, Niemcy, Litwa to będzie jeszcze kilka innych ekip. Bedą ekipy debiutanci czyli Dania i Bułgaria – mówi Maciej Gudra, organizator Wrocław Cup 2022.
Tego typu zawody są w jakimś stopniu terapią dla osób dotkniętych kryzysem bezdomności. Pierwsza edycja turnieju Wrocław Cup odbyła się w 2009 roku. Tym razem będzie to już 12. edycja tego turnieju, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem zarówno wśród uczestników, jak i kibiców.
– 16 drużyn męskich, 4 kobiece. Wśród tych drużyn męskich, nasz Brat Albert jest najbardziej drużyną – siedmiokrotny mistrz Polski, we Wrocław Cup wiele razy w czołówce. Niestety nie udało się nam tego wygrać, ale mam nadzieję, że w tym roku to się uda, bo zebraliśmy wszystko to, co najlepsze i będziemy walczyć o jak najlepszy wynik – mówi Rafał Peroń, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Koła Wrocławskiego.
Od 2003 roku odbywają się także cyklicznie mistrzostwa świata w tej dyscyplinie sportowej, skierowanej właśnie do osób dotkniętych kryzysem bezdomności.
– Polacy biorą w nich udział od początku. Jesteśmy jedną z najbardziej utytułowanych kadr. Mamy dwa srebrne medale i trzy brązowe medale na mistrzostwach świata. W mistrzostwach świata bierze udział zawsze 48 drużyn, czyli być drugim wśród 48 drużyn to jest gratka – mówi Maciej Gudra.
Tym razem w trakcie wydarzenia nie zabraknie również gości specjalnych, wśród których będą przedstawiciele władz światowej federacji.
– Ale też w tym roku bardzo się cieszymy na tą drużynę, którą udało nam się stworzyć. A tak naprawdę nie nam udało się stworzyć, tylko, że we Wrocławiu została stworzona drużyna uchodźców z Ukrainy, osób które uciekły przed wojną w Ukrainie. Oni też tym razem biorą udział i jesteśmy bardzo ciekawi jak zagrają i czy im się spodoba – mówi Maciej Gudra, organizator Wrocław Cup 2022.
