Wrocław przeciw samotności. Eksperci zabierają głos

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Rok 2022 to we Wrocławiu rok dobrych relacji i rok wolny od samotności. Z tej okazji w Liceum Ogólnokształcącym nr V specjaliści i eksperci z dziedziny psychiatrii i psychologii rozmawiali o samotności. Jakie są zagrożenia, doświadczenia i jak można z niej wyjść?

To jest bardzo dobry krok, żeby wrocławskiemu środowisku uświadomić problem samotności, żeby go opisać przez ludzi, którzy się tym zajmują od strony naukowej i żeby nawiązać kontakt pomiędzy tym, co sądzą o niej eksperci a tym, co można zrobić z nią dalej – mówi prof. Dariusz Galasiński, lingwista, psycholog, Uniwersytet Wrocławski.

Wśród panelistów pojawili się między innymi prof. Dariusz Galasińki, prof. Joanna Rymaszewska, a także dr Ewa Wojdyłło-Osiatyńska, która opowiadała o tym, jak wiele osób dotyka problem samotności i co ważne, że to zjawisko nie podlega metryce.

„Samotności, jakaś ty przeludniona” – to tytuł mojego wykładu i zarazem cytat Stanisława Jerzego Leca. Samotni bywają dzieci, dorośli, ale także osoby starsze. Chorzy, zdrowi i sportowcy – wszyscy – dodaje dr Ewa Wojdyłło-Osiatyńska, psycholog.

Pod koniec zeszłego roku Rada Miejska uchwaliła rezolucję dotyczącą roku wolnego od samotności. Wtedy główną myślą, która towarzyszyła temu pomysłowi były doświadczenia pandemiczne. 24 lutego 2022 roku optyka mocno się zmieniła. 

– Głównie myśleliśmy o tym, żeby obronną ręką wyjść z pandemii i rozpocząć budowanie relacji w świecie rzeczywistym. Wojna sprawiła, że myślimy inaczej. Przede wszystkim myślimy o tych, którzy przed wojną uciekli do nas. Oni tu zostaną nie wiemy ile, wielu z nich chce wrócić, ale to też nie jest wiadome, kiedy to będzie możliwe. Musimy teraz to wszystko dobrze poukładać. Z jednej strony z nimi, ale także między nami. Wszyscy mocno się zaangażowali w pomoc, ale nie możemy się zapomnieć o własnych relacjach – dodaje Dorota Feliks, dyrektorka WCRS-u.

– Samotność zawsze była wśród nas. Na pewno nie było to tak rozpowszechnione zjawisko wśród tylu generacji. Nie ma znaczenia wiek, zawód, status społeczny. Dotknęła wielu ludzi. Myślę, że dobrze, jeśli wrocławianie uzmysłowią sobie ten problem i być może zapukają do sąsiada – dodaje Robert Pawliszko, zastępca dyrektora WCRS-u.

– Samo wydarzenie jest dowodem na to, że zauważyliśmy, jak ważny to jest problem, a zarazem, jak łatwo zainteresować nim wiele ludzi. Od tego będzie zależało, czy znajdziemy sposoby czy będziemy potrafili sobie pomagać, ponieważ samotność zwykle dotyka ludzi, którym jest trudno wyciągnąć rękę po pomoc – podsumowuje Ewa Wojdyłło-Osiatyńska, psycholog.

Zobacz również

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy