– Zawsze chodziliśmy na finał WOŚP na wrocławski rynek, jednak w tym roku pandemia, więc spontanicznie w łóżku z żoną stwierdziłem, że cały taki przychód z jednego dnia podarujemy WOŚP. Wywiesiliśmy kartkę i pomogły nam także osoby na Facebooku, które udostępniły post – mówi Sebastian Janicki, właściciel sklepu przy ul. Zegadłowicza.
Państwo Janiccy zebrali w jeden dzień dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ponad dwa tysiące trzysta złotych.
– 2 357, 38 złotych i przelaliśmy to na WOŚP – dodaje Sebastian Janicki, właściciel sklepu przy ul. Zegadłowicza.
– Na taki krótki dzień, bo w soboty pracujemy tylko do 12, to dużo udało się zebrać. Ludzie stali, była duża kolejka przed lokalem – mówi Beata Janicka, właścicielka sklepu przy ul. Zegadłowicza.
Właściciele przekonani są, że to nie tylko ich zasługa, ale przede wszystkim klientów, którzy od lat do nich przychodzą.
– Jesteśmy tu już od 15 lat, znamy się i teraz też niedaleko mieszkamy – dodaje Sebastian Janicki, właściciel sklepu przy ul. Zegadłowicza.
– Mamy wielkie serce, a nasi klienci jeszcze większe. Cieszymy się, że tyle pieniędzy udało się przekazać – dodaje Beata Janicka, właścicielka sklepu przy ul. Zegadłowicza.
Państwo Jannicy podkreślają, że za rok także będą wspierać w ten sposób kolejny – już 30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.