Wszystkich Świętych a Dzień Zaduszny. Czym się różnią

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Uroczystość Wszystkich Świętych w kościele katolickim obchodzona jest od IV wieku. Początkowo każda prowincja wyznaczała własną datę. W połowie IV wieku dzień ten obchodzono 13 maja. Z czasem Wszystkich Świętych przeniesiono na 1 listopada i połączono z Dniem Zadusznym, obchodzonym dzień później. Oba dni dzieli subtelna różnica, która dla wielu wrocławian nie jest jasna.

We Wszystkich Świętych to idziemy chyba na groby, a w Dzień Zaduszny myślimy, oddajemy cześć zmarłym.

W Dzień Zaduszny powinno się chodzić na cmentarz, a… nie wiem. 

Nie wiem, nie powiem pani, bo nie wiem. 

Nie wiem, czym się różni. No Wszystkich Świętych no to… nie wiem, nie powiem. 

No bo jedno jest Wszystkich Świętych, czyli jakiś tam św. Józef i tak dalej, a Dzień Zaduszny to jest Święto Zmarłych. 

Wszystkim. Dzień Zaduszny jest 2 listopada, a Wszystkich Świętych… też. – Chyba pierwszego. Wszystkich Świętych jest 1-go, a Dzień Zaduszny jest za naszych krewnych i znajomych, którzy zmarli, niekoniecznie muszą być świętymi. 

Przede wszystkim mam wrażenie, że w Polsce – może to zabrzmi bardzo mocno – ale nie obchodzimy uroczystości Wszystkich Świętych, albo obchodzimy ją w niewielu miejscach. Tak naprawdę obchodzimy Dzień Zaduszny, w różny sposób, i bardziej przypominają obchody Dnia Zadusznego. Ta część świętych, która jest oficjalnie ogłoszona, to tylko wycinek ludzi, którzy zostali zbawieni. W związku z tym, mniej więcej około VI-VII wieku, zaczęto obchodzić jedną zbiorową uroczystość Wszystkich Świętych. A więc taką uroczystość, w której świętuje się, czy oddaje się cześć, tym wszystkim, którzy na pewno są zbawieni, którzy przeżyli życie w taki sposób, że na pewno są w niebie, są blisko Boga. Mówiono o tym, że to jest Wielkanoc jesieni. To znaczy, że jest to tak ważne święto dla katolików, prawie jak Wielkanoc. Natomiast Dzień Zaduszny to dzień, w którym tak naprawdę myślimy o zmarłych, o tych, co do których mamy tę pewność, albo nie mamy tej pewności, bo nie możemy mówić o tym, że zostali potępieni, ale zmarłych, którzy odeszli, ale potrzebują naszej modlitwy. Podstawowa różnica jest taka, że w uroczystość Wszystkich Świętych modlimy się, prosząc tych, którzy odeszli, żeby modlili się za nas. Natomiast tu modlimy się za tych, którzy odeszli, wierząc, że dzięki tej modlitwie do grona znajomych dołączą – mówi ks. dr Rafał Kowalski, rzecznik prasowy Kurii Metropolitalnej.