Wystawa Lva Sterna „Cztery Opowiadania” w NFM

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Znajdujemy się na wystawie autorstwa Lva Sterna pod tytułem „Cztery Opowiadania”. Dzieła, które zostały tutaj przedstawione w pewnym sensie opowiadają historię życia samego autora. Przez tę wystawę autor między innymi chciał zwrócić uwagę na kruchość czasu. Zobaczyć ją można w Narodowym Forum Muzyki do końca października.

Wystawa ma dosyć duży wymiar, który mnie zaskoczył, bo była planowana na dwa piętra, a wyszła na cztery. Zdecydowałem się pokazać właściwie 7 ostatnich lat, a we Wrocławiu mieszkam od 10 lat, także jest to właściwie pokazanie mojej twórczości we Wrocławiu. Żeby jakoś to uporządkować te różne cykle, podzieliłem to na cztery części i nazwałem „Cztery opowiadania” – mówi Lev Stern, artysta, autor wystawy „Cztery Opowiadania”.

Wystawa składa się z czterech cykli : „Czas”, „Metamorfoza”, „Horyzonty” oraz „Osmosis” (Osmozis). Autorowi udało się te filozoficzne pojęcia, znakomicie przetłumaczyć na język plastyczny.

To jest taki abstrakt jak muzyka, że trzeba to wyczuć. To są przestrzenie w kolorze złotym, barokowym, które się łączą przeważnie ze starymi ramami i już nie tylko wrocławskimi, nawet z czasów Breslau. Tworzą jakieś pojęcie tego czasu, określonego i nieokreślonego. Gdyby to tak bardziej określić to właściwie wymiaru czasu – mówi Lev Stern.

Jak opowiada sam Lev Stern, swoją inspirację czerpie między innymi z małych, czasami może dla kogoś nieznaczących rzeczy, które potem nabierają innego kształtu i głębszego znaczenia.

Zaczyna się wszystko od czegoś bardzo błahego. Malutkiego wydarzenia czy jakiegoś papierku złotego, który leżał gdzieś przy zegarku. Stwarza się z tego jakieś połączenie i to się później rozwija prawie bez końca na jakieś potężne wymiary – opowiada Lev Stern, artysta, autor wystawy „Cztery Opowiadania”.

Ulotność zjawiska czasu jest niezwykle ciekawym tematem. Tworząc tę wystawę autor doszedł do wniosku, że kto zrozumie czas, ten zrozumie sens życia. Wystawa przyciąga odwiedzających, między innymi z tego powodu, że wszystkie dzieła, które są prezentowane na wystawie mają w sobie ukrytą historię życia autora.

Przyjechałem tu z Jerozolimy 10 lat temu. Wcześniej też tu przyjeżdżałem, spędziłem tutaj we Wrocławiu swoje dzieciństwo, a więc jest to moje miasto i powrót do niego jest taki symboliczny. Nawet powiem, że gdyby nie był to Wrocław, to nie wiem czy wróciłbym tutaj. To nie tylko nostalgia jakaś uniwersalna, tylko tęsknota za Wrocławiem. Czuję się tutaj wspaniale i może robię najlepsze rzeczy, które kiedykolwiek robiłem – dodaje Lev Stern.

Zobacz również

Saszetka z nasionami roślin pszczelego pożytku, a więc pożytecznych dla owadów zapylających wystarczy na zasianie nawet 4 metrów kwadratowych. Owady są nam niezbędne do życia i dlatego warto im pomóc, siejąc rośliny, z których będą mogły czerpać nektar i pyłki.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy