W wystawie udział bierze czterech polskich malarzy współczesnych – Karol Bąk, Daniel Pielucha, Grzegorz Stec i nieżyjący już Janusz Lewandowski.
– To jest wspólna inicjatywa moja i artystów z kręgu Janusza Lewandowskiego, a wystawa została zorganizowana przez Fundację Sopra Art i Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu, przy współpracy Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego i pod patronatem honorowym Starosty Powiatu Wrocławskiego pana Romana Potockiego – wyjaśnia Barbara Demuth, kuratorka wystawy.
W sztuce plastycznej symbolizm to kierunek, który bardzo mocno związany jest z okresem Młodej Polski. To właśnie w tym okresie najwięcej inspiracji znaleźli malarze, których pracę obejrzeć można w Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego. Oprócz stylu, w którym tworzyli i tworzą, artystów łączy długoletnia koleżeńska relacja oraz podobna wrażliwość.
– Ci trzej malarze są właśnie z kręgu Janusza Lewandowskiego. Razem jeździli na plenery, inspirowali się wzajemnie, stąd pomysł na tytuł, który nasuwa się po prostu sam. Symbolizm, czyli wieloznaczność. Każdy może odczytać obraz na swój sposób i to jest w tym wszystkim najważniejsze – dodaje Barbara Demuth.
W trakcie trwania wernisażu goście mogli sami porozmawiać z artystami i poznać nieco wiedzy na temat historii sztuki i malarstwa współczesnego.
– Czerpiemy z religii, z wierzeń, z polskich obyczajów, kultury, z malarstwa, historii malarstwa polskiego również. Symbolizm jest obecny w sztuce od zawsze, bo sztuka powinna upraszczać pewne schematy. To przychodzi z wiekiem, ale bardzo ważne dla malarza jest, gdzie trafiają jego obrazy, gdzie zawisną. Czy dane jest im żyć drugim życiem? To szacowne miejsce nobilituje też każdego z moich kolegów – mówi Daniel Pielucha, malarz, którego obrazy obejrzeć można na wystawie.
– W dzisiejszym świecie według mnie symbolizm symbolizuje świat, ludzi, czy też dzisiejszy czy wcześniejszy. No każda epoka ma swoje oczywiście swoje prawa. Różnie się ubieramy, różnie myślimy, ale w sumie to jesteśmy tacy sami zawsze, bo przecież musimy zjeść, musimy się wyspać, umyć. Musimy mieć jakąś wrażliwość na piękno, nawet jeżeli czasy są takie, że to piękno gdzieś zanika, to jednak w głębi ducha tego piękna szukamy – dodaje Konrad Lewandowski, syn malarza Janusza Lewandowskiego.
Wernisaż wzbogacił koncert fortepianowy Bartosza Sienkiewicza.
– Powiat wrocławski po raz czwarty jest współorganizatorem i też po raz czwarty odbywa się taka wystawa pod patronatem Starosty Powiatu Wrocławskiego. Jest to jedna z wielu akcji, które my prowadzimy na rzecz mieszkańców powiatu wrocławskiego, w ten sposób próbując im przybliżać kulturę, muzykę, dlatego też bardzo się cieszę, że w tak symbolicznym i pięknym miejscu może się odbyć kolejna wystawa prac czterech artystów – mówi Roman Potocki, starosta powiatu wrocławskiego.
Wystawa potrwa do 17 kwietnia.