– Motoclassic to jest impreza motoryzacyjna, przede wszystkim o zabytkowej motoryzacji, ale też każdy fan współczesnych marek, czy marek około motoryzacyjnych znajdzie coś dla siebie. To nie jest event, to nie są targi, to nie jest zwykłe wydarzenie, ja cały czas mówię, że to jest tak zwany piknik, tak zwane spędzanie wspólnego czasu z wszystkimi, którzy bardzo kochają motoryzację i powiem szczerze, to się tutaj da wyczuć. Od samego rana te tłumy, ci ludzie, te samochody, to jak wszyscy czekamy na te dni w sierpniu co roku, to jest niesamowite – mówi organizatorka Motoclassic Aleksandra Müller.
Jedenasty zlot Motoclassic będzie zlokalizowany na nowych, świeżo przygotowanych terenach zielonych.
– Na tym wydarzeniu będzie premiera tej inwestycji Topacza. Tworzymy takie jakby ogrody, takie przestrzenie podzielone na około 200-300 m2, rozdzielone górkami, docelowo będzie tutaj roślinność – dodaje Aleksandra Müller.
Organizatorzy Motoclassic spodziewają się rekordowej frekwencji.
– Motoclassic Wrocław, według mojej opinii, jest najwspanialszą imprezą, która się odbywa w naszym kraju. To jest impreza, która tak naprawdę odbywa się już od ponad 10 lat i ma swoją renomę. Ja po raz pierwszy w tym roku stałem zaproszony do jurorowania tutaj – zdradza tegoroczny juror Adam Piotrowski z gieldaklasykow.pl.
Jurorzy zaznaczają, że oceniany jest nie tylko nienaganny wygląd zewnętrzny samochodu zgłoszonego do konkursu.
– Przede wszystkim trzeba wybrać odpowiednie auto, a nie cokolwiek z nim robić. Najważniejsza jest zawsze historia, unikatowość samochodu, jaki to jest samochód. No i w drugiej kolejności, w jakim on jest w stanie zachowania i jaką historię ze sobą niesie. Także wiadomo, że to muszą być zadbane samochody, ale przede wszystkim muszą być rzadkie i niespotykane – wyjaśnia Adam Piotrowski.
Osoby, które chcą popatrzeć na klasyczną motoryzację, muszą zarezerwować sobie czas w weekend 24 i 25 sierpnia.