– Przyjechała do nas młodzież z Saksonii, Drezna i Lipska. Do tego 15-osobowa grupa młodzieży jeleniogórskiej. Bawiliśmy się świetnie, zagraliśmy dobry koncert, publiczność była zadowolona i nawiązały się nowe przyjaźnie – mówi Jacek Szreniawa, dyrektor artystyczny Krokus Jazz Festiwalu.
Jacek Szreniawa, dyrektor artystyczny Krokus Jazz Festiwalu a poza tym także muzyk jazzowy zdradza, że edukacja w muzyce jest bardzo ważna. Dlatego widząc młodych muzyków chętnych do nauki jest po prostu szczęśliwy.
– Uczę dzieci i młodzież od wielu lat, kiedy widzę takie sytuację, że w kilka dni powstaje program koncertu 45-minutowego, a do tego oni ze sobą rozmawiają i zaczynają się poznawać, tym większa radość – dodaje Jacek Szreniawa, dyrektor artystyczny Krokus Jazz Festiwalu.
Poza warsztatami Krokus to przede wszystkim muzyka na żywo. Pomysłodawcą festiwalu był w 2001 roku Tadeusz „Erroll” Kosiński pianista. To po nim festiwal odziedziczył swoją nazwę.
– Znakomity pianista, twórca Śląskiego Jazz Klubu, który przyjechał do Jeleniej Góry i wymyślił, że będzie tutaj jazz. Początkowo był to skromny festiwal, realizowany ze skromnych środków właściwie tylko dzięki dużym znajomościom Tadeusza. On zapraszał swoich przyjaciół muzyków i tak organizował pierwsze edycje w Teatrze Zdrojowym w Cieplicach – dodaje Jarosław Gromadzki, dyrektor Jeleniogórskiego Centrum Kultury.
Przez wiele lat nad festiwalem czuwał Andrzej Patlewicz dziennikarz muzyczny Polskiego Radia.
– Mieliśmy człowieka, który przez wiele lat się tym zajmował. Niestety dwa lata temu Andrzej Patlewicz zmarł. W zeszłym roku realizatorem był Maciej Obara, wybitny saksofonista znany na całym świecie. W tym roku jest to Jacek Szreniawa- dodaje Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.
Na przestrzeni lat festiwal mocno zakorzenił się w kulturalnej tkance Jeleniej Góry, gromadząc na scenie wielu wybitnych artystów. W tym rok nie było inaczej.
– Bardzo dobry odbiór dotychczasowych koncertów. Od Krzysztofa Ścierańskiego, Nilsa Pettera Molvaera, po zespół Dafnie, czyli ubiegłorocznych laureatów konkursu – dodaje Jacek Szreniawa, dyrektor artystyczny Krokus Jazz Festiwalu.
Gwiazdą jednego z jazzowych wieczorów była młoda basistka – Kinga Głyk, która swoją przygodę z muzyką zaczęła mając 12 lat.
-Kiedy komponowałam tę płytę towarzyszyło mi wiele różnych emocji. Dlatego nosi ona tytuł „Uczucia”. Jedna z kompozycji mówi o tym, że czasem brakuje nam słów do wyrażenia tego, co czujemy i wtedy z pomocą przychodzi muzyka, która opowiada to za nas – dodaje Kinga Głyk, basistka.
– Artyści uwielbiają tu być i mówią, że bardzo chętnie przyjadą w przyszłym roku. Mam nadzieję, że uda się go także zorganizować i nic nam nie przeszkodzi, a zestaw artystów będzie równie spektakularny – podsumowuje Jacek Szreniawa, dyrektor artystyczny Krokus Jazz Festiwalu.