– Pomysłodawczynią jest Yael Vishnizki-Levi, artystka, która jak sama o sobie mówi jest obywatelką wielu krajów. Ponieważ działa zarówno w Polsce jak i w Izraelu. Jest to instalacja, która jest inspirowana wierszem Juliana Tuwima „Lokomotywa” i który Yael w przeciwieństwie do osób, które podejmują edukację w Polsce, poznała w wieku dorosłym – mówi Agata Połeć, koordynatorka projektu „Lokomotywa”.
Pomysłodawczyni tej konstrukcji skupia się w tym projekcie na dwóch obszarach : migracji i podróżowaniu, a drugi aspekt to edukacja.
– Dlatego przedmioty, których poszukujemy, które zachęcamy żeby przekazywać do stworzenia tej instalacji to są przedmioty kojarzące się z podróżami. Na przykład walizki, różnego rodzaju artefakty, które kojarzą nam się ze zmianą położenia, ze zmianą miejsca zamieszkania, ale też z edukacją, czyli na przykład książki, tornistry, tablice szkolne. Takie rzeczy, które są związane z edukacją, ze szkołą czy też ze zdobywaniem informacji. Na przykład globusy, mapy – wyjaśnia Agata Połeć.
Rzeczy można przynosić bezpośrednio do Galerii BWA Wrocław, która mieści się w budynku Dworca Głównego przy ul. Piłsudskiego 105 albo można też zgłosić poprzez stronę internetową bwa.wroc.pl, gdzie dostępne są formularze w czterech językach.
– Współpracujemy z architektem, który będzie dbał o kształt tej instalacji. Oczywiście pracują nad nią sama artystka i kuratorka Anna Mituś. Natomiast ostateczny wygląd tej instalacji lokomotywy będzie zależny od tego, jakie przedmioty uda nam się pozyskać i jakie przedmioty wybierzemy. Przedmioty zbieramy do 18 stycznia, ale nawet jeżeli będzie to kilka dni później, napewno też weźmiemy je pod uwagę – zaznacza Agata Połeć, koordynatorka projektu „Lokomotywa”.
W ramach tej inicjatywy zbierane są nie tylko wymienione przedmioty, ale też związane z nimi historie.
– Artystka i kuratorka chcą wpleść te historie w instalację. Najprawdopodobniej będziemy je prezentować w takiej formie do odsłuchu. Wystawę otwieramy 18 lutego w Galerii BWA Wrocław Główny – dodaje Agata Połeć.