–Zajęcia gordonowskie są przeznaczone do umuzykalniania małych dzieci, ale nie tylko. Polegają one na tym, iż dzieciom już w łonie matki śpiewamy różnorodne piosenki w różnych skalach muzycznych, nie tylko w durowych i molowych, których jest najwięcej w naszym codziennym życiu wokół nas. Prezentujemy dzieciom różnorodne rytmiczanki w nietypowych rytmach i to wszystko służy temu, aby dzieci nasze mogły być się od samego początku zanurzane w różnorodnej muzyce – mówi Joanna Marszałek, certyfikowana instruktorka zajęć gordonowskich, Opera Wrocławska.
„Pampaluszki” to są zajęcia cykliczne i odbywają się w każdy poniedziałek. Obecnie najmłodszy uczestnik takich warsztatów ma 2 miesiące.
–Bardzo mało tego na rynku, takich prawdziwych zajęć gordonowskich. Tak że mamy dość dużą listę oczekujących osób, ale zapraszamy wszystkich zainteresowanych, bo wszystko to się też zmienia. Wolne miejsca się pojawiają, także warto dzwonić, pytać, bo zajęcia są naprawdę fantastyczne i dają niesamowite efekty – mówi Joanna Marszałek.
Dużą popularnością w Operze Wrocławskiej cieszą się również zajęcia baletowe dla dzieci.
–W praktyce uczymy się z dziewczynkami świadomości ciała, prezentowania się na scenie. Uczymy się tego, że scena to też jest miejsce zabawy, miejsce, gdzie dzieje się magia. Moje dziewczynki się wcale nie stresują, tym, że występują na tak wielkiej scenie Opery Wrocławskiej i rzeczywiście przyjęły to, że to jest zabawa – mówi Aleksandra Wybraniec, instruktorka zajęć baletowych, Opera Wrocławska.
–Od jakiego czasu przychodzisz tutaj?
–Od trzech lat.
–O proszę, to już sporo. A jakie to są zajęcia?
–Baletowe.
-Lubisz tańczyć?
–Tak.
–I chciałabyś jakoś rozwijać się w tym kierunku, jakąś karierę zbudować?
–Chciałabym – mówi Basia, uczestniczka zajęć baletowych w Operze Wrocławskiej.
–Myślę, że jak się mieszka we Wrocławiu i kocha się muzykę i było się choć raz w operze we Wrocławiu i ma się córkę, to nie ma innej możliwości. To po prostu trzeba zrobić. Dowiedzieliśmy o tych zajęciach i każdy chciał się dostać, tylko właśnie był problem, czy dziecko w tak młodym wieku, moja córka miała wtedy lat cztery bodajże, czy może się dostać, okazało się, że nie ma problemu. Została przyjęta, oczywiście najpierw do maluszków. W tej chwili to już trzeci rok Akademii Baletowej, szkoły baletowej tutaj w Operze Wrocławskiej. Miłość kwitnie do baletu i nie ma już rozstania, nie ma o tym mowy – mówi Barbara Mróz-Gorgoń, mama Basi uczestniczki zajęć baletowych w Operze Wrocławskiej.
–Balet jest dla wszystkich. To jest sztuka, która wbrew pozorom daje bardzo dużo akceptacji dla każdego uczestnika, więc każdy, kto chciałby wziąć udział może. Teraz nawet rodzice biorą udział w naszych zajęciach, bo zorganizowałam taniec rodzić-dziecko i właśnie szykujemy się do tego tańca, gdzie dzieci uczą tańczyć rodziców – mówi Aleksandra Wybraniec, instruktorka zajęć baletowych, Opera Wrocławska.
