– Pod względem zawodnika obiekt jest naprawdę przefantastyczny. Jestem tu pierwszy raz od ponad sześciu lat i wszystko kompletnie się zmieniło. Jest naprawdę fajnie, a strzelnica, jak widać, jest super – mówi Natalia Glejzner, zawodniczka UKS Biathlon Chorzów.
– Byłem tu raz, w 2016 roku. To były moje pierwsze zimowe zawody, teraz jestem po raz drugi po tylu latach. Zmiany są bardzo duże, strzelnica w innym miejscu. Budynek, który tu powstał i to wszystko, bardzo nowocześnie wyglądają. Robi wrażenie po prostu. Na pewno dobrze jest mieć dobry obiekt pod nosem. To dużo ułatwia w rozwoju zawodnika – dodaje Fabian Suchodolski, zawodnik UKS Biathlon Chorzów.
Od września obiekt dostępny dla wszystkich, chętnie korzystają z niego turyści z Polski, Czech i Niemiec. Oprócz sportowców amatorów, Dolnośląskie Centrum Sportu służy również profesjonalnym zawodnikom biathlonowym. Do ich dyspozycji jest stadion zimowy i pełnowymiarowa strzelnica.
– Na pewno będzie się popularyzował biathlon, ponieważ wiele klubów dolnośląskich tutaj będzie trenować tę dyscyplinę. Mam nadzieję, że z tego ośrodka będą korzystały również inne kluby z Polski. Przy współpracy z właścicielami tego obiektu, może kandydować do Międzynarodowej Federacji Biathlonu o taką licencję międzynarodową. Jest to ośrodek, który by się kwalifikował, żeby taką licencję otrzymać. Oczywiście, to nie następuje z dnia na dzień. Potrzebne jest wykonanie wytycznych, które Międzynarodowa Federacja Biathlonu wskaże i które trzeba wykonać, żeby takie imprezy jak Puchar Świata się tu odbywały, ale jest to obiekt, który ma taką szansę – podkreśla Joanna Badacz, prezeska Polskiego Związku Biathlonu.
– Jedno z najnowocześniejszych i najlepszych centrów tego typu w Europie. Na otwarciu była Justyna Kowalczyk i Adam Małysz, którzy z zazdrością patrzyli na to, jak dzisiaj sportowcy będą się przygotowywali do sezonu, do własnych startów. Mówią: my takich warunków nie mieliśmy. Mam nadzieję, że ta praca sportowców z tym profesjonalnym zapleczem też przełoży się na to, żeby wyniki sportowe były jeszcze lepsze – dodaje Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
Na Polanę chętnie przyjeżdżają również sportowcy-amatorzy z Dolnego Śląska i całej Polski.
– Od wielu lat Polana Jakuszycka to w zasadzie mekka amatorskiego sportu, głównie oczywiście narciarstwa biegowego w okresie zimowym. Latem to teren, gdzie można we wspaniały sposób uprawiać można biegi górskie, piesze, biegi na orientację, rowery – wyjaśnia Kinga Jaworek, Dolnośląskie Centrum Sportu Na Polanie.
Co ważne, do obiektu można dojechać bezpośrednio pociągami, a spacer z peronu na trasę zajmuje około minuty.
– Turyści wsiadają we Wrocławiu, jadą na Polanę Jakuszycką, wysiadają i w rewelacyjnych warunkach mogą przebrać się, wykapać, przygotować do biegu, pójść pobiegać, wrócić i tak samo zrobić te wszystkie czynności – podsumowuje Bartłomiej Kubicz, dyrektor Wydziału Promocji UMWD.
