– To znaczy w najbliższe dni to będzie taka można powiedzieć pogodowa przeplatanka, czyli jakby taka jazda kolejką górską. W dzień będzie w okolicach zera, a natomiast nocami na lekkim minusie. To znaczy nie będą to jakieś ogromne spadki temperatur, ale będzie deszcz ze śniegiem, padający w ciągu dnia. Może zamarzać i sprawić, że drogi mogą być we Wrocławiu śliskie. Tak że mieszkańcom Wrocławia parasole na pewno się przydadzą – mówi Radosław Droździoł, Centrum Modelowania Meteorologicznego, IMGW w Warszawie.
Zdania wrocławian na temat takiej pogody są podzielone. Jednym się podoba, a drudzy wolą śnieg i mrozy.
– Nie sądzę, żebym była w tej grupie, której podoba się taka pogoda i nie sądzę, żeby komukolwiek się podobała. Niestety jestem taką typową osobą, która twierdzi, że zima musi być jednak biała.
– Pogoda nie jest najlepsza, ale też nie jest najgorsza. Tęsknie za śniegiem, ale podoba mi się.
– Szkoda, że nie ma śniegu, ale we Wrocławiu rzadko kiedy jest śnieg. Tak że cóż. Zdecydowanie bardziej lubię śnieg, deszcz jak siedzę w domu.
– Jest okay, dużo spaceruję. Tak że nie ma dla mnie większego problemu. Wolę taką deszczową pogodę, niż jak jest ślisko i śnieżnie – mówią wrocławianie.
Według prognoz synoptyków taka pogoda ma się utrzymać we Wrocławiu do 12 stycznia, a później nadejdzie kolejne ocieplenie.
– Temperatury we Wrocławiu mogą dochodzić do 5, a nawet 8 stopni na plusie. Tak że taka jest prognoza tych temperatur wyższych na weekend 15-16 stycznia. Po kolejnym weekendzie, czyli po tym 16 stycznia ma nadejść lekkie ochłodzenie. Tak że można powiedzieć, że to jest taka zima bardzo lekka, z takimi okresami, gdzie parę dni będzie trochę cieplej, parę dni będzie mroźniej – mówi Radosław Droździoł.
Kolejne tygodnie w stolicy Dolnego Śląska również będą ciepłe. Temperatury raczej wiosenne – od 5 do 7 stopni na plusie. Najzimniejszy tydzień czeka na nas pod koniec stycznia, wtedy temperatura spadnie do 2 stopni poniżej zera. Synoptycy tłumaczą, że taka pogodowa huśtawka spowodowana jest napływem powietrza z różnych części Europy oraz zaznaczają, że śniegu i mrozu, jakie były przed świętami raczej nie będzie.
– W tym okresie świątecznym mieliśmy takie szczęście, że napływały masy właściwie znad Rosji, a stamtąd jest to powietrze arktyczne i kontynentalne, dlatego jest zimno. Wrocław jest uprzywilejowany, bo praktycznie z całą ścianą zachodnią i z południowym zachodem będą takimi najcieplejszymi miejscami w Polsce. Tak że kto nie lubi zimy i oszczędza na gazie to może być zadowolony – mówi Radosław Droździoł, Centrum Modelowania Meteorologicznego, IMGW w Warszawie
A jak będzie naprawdę – zobaczymy.