– Te tunele zostały wybudowane w latach 70. Łatwo policzyć, że tunel północny kończy w tym roku 43 lata i jest to ten moment, kiedy należy pomyśleć o takim kompleksowym przeglądzie i kompleksowych naprawach tych elementów, które uległy już po prostu zużyciu – mówi Ewa Mazur, Zarząd Drug i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.
Południowy tunel samochodowy, po stronie dawnego PZU był już remontowany w 2013 roku. Z kolei na remont północnego, po stronie Galerii Dominikańskiej, przyszedł czas w tym roku. Będzie to pierwszy remont odkąd powstał tunel, czyli od roku 1978.
– Prace remontowe obejmują tak naprawdę kompleksową wymianę wszystkich elementów. Jest to naprawa stropów, wymiana murów oporowych, naprawa dylatacji, odwodnienia, systemu wentylacji, całej sieci elektrycznej wewnątrz wiaduktów, naprawa nawierzchni, wymiana krawężników, szeroko zakrojone prace remontowe, które będą trwały pół roku – wyjaśnia Ewa Mazur.
Do końca sierpnia będą prowadzone prace, które wymagają całkowitego zamknięcia tunelu północnego, a od września mają rozpocząć się prace, które umożliwią puszczenie ruchu kołowego po jednym pasie. Zapytaliśmy wrocławian, co sądzą na temat takich zmian.
– Generalnie widzę, że kierowcy są bardzo zdezorientowani, bo część próbuje zająć te pasy, żeby wjechać w tunel, a potem jednak w ostatniej chwili próbują uratować sytuację i zjeżdżają na czynne pasy. Latem najczęściej Wrocław jest zakorkowany ze względu na prace remontowe, więc jestem już przyzwyczajona.
– Jeżeli to jest konieczne ,to musimy to zrobić. Tylko teraz jest takie pytanie, czy na pewno to jest odpowiedni moment. Wakacje wydają się dobrym momentem, natomiast nie wiem, jak długo ta inwestycja ma trwać, jeżeli to przeciągnie się na okres, kiedy studenci i uczniowie wrócą do szkół no to będzie problem.
– Pewnie, że znalazłam utrudnienia. Przecież żeby dostać się gdzieś autem, to wychodzi, że szybciej na piechotę dojdę. To jest fatalny czas na taką inwestycje, ponieważ zaraz się turyści zjadą, jak widać tunel jest zablokowany, Księcia Witolda jest całe zablokowane, wszystko jest zablokowane.
– Jest zmiana organizacji ruchu, więc jest trochę problem i są większe korki przede wszystkim. Z jednej strony jest dobrze, no bo musi być remont raz na jakiś czas, ale z drugiej strony ciężko jest, ale musimy jakoś się przyzwyczaić – mówią mieszkańcy.
Koszt inwestycji to ponad 3 mln złotych. Wszystkie prace mają być zakończone do listopada bieżącego roku.