To taka moja sentymentalna podróż przez twórczość Babla. Jako młody aktor zagrałem w teatrze żydowskim z moim ojcem rolę Krzyka, ojciec grał głowę rodziny, Mendla Krzyka w wybitnej reżyserii Andrzeja Witkowskiego, który wpisał się w historię teatralną Wrocławia jako znakomity reżyser i też dyrektor Teatru Współczesnego w tym czasie. Tak się zaczęła moja sentymentalna podróż Bablowska – mówi Jan Szurmiej, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego.
Premiera spektaklu odbyła się online. Teraz pierwszy raz „Zmierzch – Świtem…” zostanie zagrany przed publicznością.
Czasami są plusy tej sytuacji, bo spektakl w nas dojrzewa i wychodzimy na scenę już jakby z osadzonym spektaklem, natomiast akurat w tym spektaklu mamy dużo takich elementów jak choreografia. Jest dużo osób na scenie, co wymaga właśnie skupienia, więc do tego trzeba wrócić po prostu pracą systematyczną – mówi Aleksandra Chapko, aktorka.
W spektaklu pojawia się sporo muzyki i choreografii, co wymagało aktorów dużego skupienia i umiejętności szybkiego uczenia się nowych rzeczy.
Najpierw były zajęcia z trenerem wokalnym oraz kompozytorem, Marcinem Partyką, który pomagał nam rozczytać swoje kompozycje. One trwały jakiś czas, mieliśmy do dyspozycji nuty, podkłady, a potem już wychodziliśmy z tym na scenę – mówi Aleksandra Chapko, aktorka.
Ta choreografia jest dla nas wyzwaniem, bo jest jej dużo i to są trudne choreografie, jak dla aktorek więc było bardzo dużo prób, ale teraz na szczęście właśnie już możemy się tym cieszyć bo już nas to bawi – mówi Aleksandra Chapko, aktorka.
Premiera zmierzchu świtem przed publicznością odbędzie się 20 i 21 listopada o godzinie 19:00.