Frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 40,65 % w Polce, a w okręgu nr 12 obejmującym Dolny Śląsk i Opolszczyznę 39,44%. Wrocławianie w niedzielę 9 czerwca, w dniu wyborów mówili, że choć trzeci raz w ciągu kilku miesięcy idą głosować, to wybory do Europarlamentu są ważne.
-Kiedyś takich przywilejów nie mieliśmy. Jest to ważne, ponieważ możemy decydować, co, jakie będą nasze dalsze losy, co się będzie działo w Unii, w naszym kraju. Powinien każdy obywatel to robić, moim zdaniem.
-Te przepisy unijne, no wydawałoby się, że to są bardzo odległe, a to nieprawda. Właśnie to, że możemy się poruszać swobodnie po całej Europie, bez paszportu, z samym dowodem albo jeszcze lepszy przykład, to, że możemy telefonować, czyli roaming, który jest, no generalnie w całej Europie bardzo tani. To są takie rzeczy, z których na co dzień, czy właściwie bardzo często korzystamy, na które może nie zwracamy uwagi.
-Głosuję w każdych wyborach, jak najbardziej. To jest mój obowiązek.
-Pamiętam Polskę już w tej Unii Europejskiej. Wiem, że Unia daje nam mnóstwo możliwości, daje nam dofinansowanie, więc ja myślę, że Polska jest jednak zdecydowanie silniejszym krajem w tej Unii. I mówię, że wybory są bardzo ważne, ponieważ demokracja jest bardzo ważna, możemy decydować, kto przedstawia nas w Unii, w parlamencie unijnym, a także co będzie dzięki temu robione, ponieważ tak, jak wiadomo, każdy kandydat ma inne poglądy, to też było dla mnie ważne, ponieważ list jest wiele i kandydatów też jest wielu. I dlatego na pewno robiłam research, który kandydat jest bardziej podobny do moich poglądów – mówili wrocławianie, którzy w niedzielę przyszli głosować.
Oddać głos można było tylko na jednego kandydata lub kandydatkę.
-Frekwencja jest może nie niska, średnia.
-A były takie godziny, gdzie najwięcej osób przychodziło? Czy przychodzą falami czy raczej mają państwo pracę równomiernie rozłożoną?
-Zdarzają się fale, ale to chyba kościół, który jest w pobliżu jakby spiętrza tę falę – mówi Artur Gołębczyk, zastępca przewodniczącego Komisji Wyborczej nr 36 we Wrocławiu.
Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, które połączone były w jeden okręg wyborczy do Parlamentu Europejskiego wejdzie 6 posłów. Bogdan Zdrojewski i Andrzej Buła z Koalicji Obywatelskiej, Michał Dworczyk i Anna Zalewska z PiS, Stanisław Tyszka z Konfederacji i Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Na Koalicję Obywatelską oddano 41,59 procent głosów, na drugim miejscu uplasował się PIS z głosami na poziomie 31,48 %, Konfederacja na trzecim miejscy z wynikiem 11,71%. 8,86% głosów na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie otrzymała Lewica.
