Młodzieżowe Centrum Sportu, czyli właściciel terenu przy ul. Pułtuskiej wypowiedziało umowę dzierżawy Krzyckiemu Klubowi Tenisowemu.
– Umowa została wypowiedziana w związku z naszym zdaniem nienależytym dbaniem o stan obiektu. To miejsce jest bardzo piękne i ma ogromny potencjał tenisowy – mówi Marcin Janiszewski, rzecznik Młodzieżowego Centrum Sportu.
– Mamy się wynieść do 30 czerwca z powodów dla nas zupełnie nieakceptowalnych. Jakieś woreczki foliowe koło śmietników, zwisająca, nieprzycięta gałąź. Powody są kuriozalne – podkreśla Tomasz Śmiechowicz, prezes Krzyckiego Klubu Tenisowego.
Według MCS-u najemca – Krzycki Klub Tenisowy nie wywiązał się z wykonania prac, które były zawarte w umowie.
– Chodzi między innymi o zadbanie o na przykład szlaki komunikacyjne, zieleń, drzewa, ogrodzenie itd. Naszym zdaniem najemca nie wywiązał się z tych zobowiązań, co skutkuje wypowiedzeniem umowy – zaznacza Marcin Janiszewski, rzecznik Młodzieżowego Centrum Sportu.
Krzycki Klub Tenisowy podpisał umowę z MCS-em już siedem lat temu na czas nieokreślony.
– Przez te siedem lat mieliśmy zakaz inwestowania w cokolwiek. Mamy to na piśmie. Teraz 15 lutego 2020 roku podpisaliśmy umowę, a 15 marca przyszedł COVID, więc co można wymagać, jak klub był przez dwa miesiące zamknięty. Poniósł ogromne straty – mówi Tomasz Śmiechowicz, prezes Krzyckiego Klubu Tenisowego.
Na tym korcie grało wiele sław, a klub wychował najlepszych polskich zawodników.
– Jesteśmy obecnie trzykrotnym wicemistrzem Polski drużynowym. Jesteśmy najlepszym klubem sportowym na Dolnym Śląsku i według klasyfikacji klubów Polskiego Związku Tenisowego zajmujemy w skali Polski czwarte miejsce – dodaje Tomasz Śmiechowicz.
Obecnie MCS określa jaką procedurę zastosować do wybrania nowego operatora terenu przy ul. Pułtuskiej. Na pewno nadal będzie to obiekt sportowy, tenisowy. Przyszłym operatorem tego terenu może zostać Polski Związek Tenisowy.
– Mamy takie pismo z Polskiego Związku Tenisowego i napisał on nam, że będzie wzorował się rozwijając nasz obiekt przy ul. Pułtuskiej na Akademii Tenisa Kozerki. Będzie rozwijał i szkolił młodzież. Jedna z tych propozycji już jasno określa, że młodzież tam będzie mogła trenować – mówi Marcin Janiszewski.
– Polski Związek Tenisowy bierze aktywny udział w likwidacji jednego z najlepszych klubów tenisowych w Polsce, to przecież byłby jakiś paradoks – mówi Tomasz Śmiechowicz.
Do sprawy przy ul. Pułtuskiej powrócimy.