-Chcemy przekazać i zabezpieczyć w budżecie kwotę 20 milionów złotych na bezpośrednie, szybkie wsparcie dla gmin, głównie powiatu kłodzkiego, ale także innych powiatów, które potrzebują środków na bieżącą działalność operacyjną, związaną z walką z powodzią, osuszaniem, wypompowywaniem wody oraz przywracaniem funkcjonalności komunikacyjnej. Kwota 20 milionów złotych trafi do samorządów gminnych w przyszłym tygodniu na podstawową działalność operacyjną – mówił Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego.
Pomoc potrzebna jest natychmiast, zwłaszcza w perspektywie zbliżającej się zimy.
–Pieniądze są do dyspozycji samorządów. Dziś to pierwsza transza, ale już teraz rozpoczynamy pracę nad tym, co będzie się działo za tydzień, miesiąc czy dwa. Proszę pamiętać, że zima jest tuż za rogiem, a kolejny rok także rozpocznie się od trudnego sezonu – powiedziała Monika Włodarczyk, radna sejmiku dolnośląskiego.
–Dodatkowo chcemy przesunąć 10 milionów złotych do naszych jednostek wojewódzkich na cele usuwania zniszczeń, które powstały w ostatnich dniach. Dotyczy to m.in. dolnośląskiej służby dróg i kolei. W niektórych miejscach, jak w Ołdrzychowicach Kłodzkich, drogi wojewódzkie zostały zniszczone na głębokość kilku metrów, a odcinki pasa drogowego na kilkuset metrach zniknęły. Komunikacja na Dolnym Śląsku została udrożniona, są zabezpieczone objazdy, ale nadal usuwamy te niedogodności, które uniemożliwiały dojazd do Lądka-Zdroju czy Stronia Śląskiego – zaznaczył Paweł Gancarz.
–Każde pieniądze są potrzebne. To, co zaczynamy dziś, to jedynie kropla w morzu potrzeb, ale jest to początek procesu przygotowania wsparcia finansowego i rzeczowego dla wszystkich gmin, które dziś potrzebują praktycznie wszystkiego. Zniszczenia, jakie ukazuje obecna sytuacja w południowej części regionu, są ogromne. Dotknęły zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców, a w wielu miejscach nadal nie ma dostępu do wody pitnej czy bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego. Apelujemy do gmin, aby korzystały z tych środków – dodała Monika Włodarczyk.
Z powodu powodzi powrócił temat budowy dodatkowych zbiorników retencyjnych, zwłaszcza w terenach górskich.
–Samorządy powinny zaangażować się w budowę zbiorników, szczególnie w regionach górskich i podgórskich, gdzie spływ wody jest najsilniejszy i najszybszy. Woda musi być tam wyłapywana. Apeluję do samorządów nie tylko tych, na których terenach zbiorniki będą budowane, ale także tych leżących poniżej – mówił Cezary Przybylski, wiceprzewodniczący sejmiku dolnośląskiego.
Władze województwa apelują również do turystów, aby nie odwoływali swoich rezerwacji. Sam wypoczynek w regionie może być formą pomocy dla miejsc, gdzie turystyka jest ważną częścią gospodarki.
–Od kilku dni otrzymujemy informacje o masowych odwołaniach rezerwacji w naszych ośrodkach turystycznych na Dolnym Śląsku. Apeluję, że nie cały Dolny Śląsk ucierpiał. Część regionu została oszczędzona, więc jeśli chcecie pomóc Dolnemu Śląskowi, nie rezygnujcie z przyjazdu. To będzie najlepsza pomoc dla naszych przedsiębiorców turystycznych – apelował Wojciech Bochnak, wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
-Burmistrzowie, m.in. z Polanicy-Zdroju, Dusznik-Zdroju i Kudowy-Zdroju, proszą o to, aby nie odwoływać rezerwacji. Polanica-Zdrój, w części uzdrowiskowej, działa normalnie, a woda jest zdatna do picia. Jeśli turyści nie przyjadą, to będzie kolejny dramat dla ziemi kłodzkiej. Ludzie mogą stracić pracę – powiedział Adam Jaśnikowski, radny sejmiku dolnośląskiego.