– Pomyślałam, że budziki są znane na całym świecie. Codziennie rano budzą ludzi i witają nowy dzień – mówi Ewa Solima, autorka rzeźby Granitowy Budzik.
Tak swoją inspirację przedstawia autorka rzeźby, Ewa Solima, artystka z Wrocławia. Jej dzieło wyróżnia się tym, że niektóre z kamieni wykorzystane do stworzenia rzeźby pochodzą z dalekich zakątków świata.
– Czerwony kamień pochodzi z Republiki Południowej Afryki. Niebieski kamień, który pojawia się na budziku, pochodzi z Brazylii, żółty z Namibii, a czarna nuta wykonana z czarnego kamienia pochodzi z Indii. Także w tym budziku pojawiają się różne kontynenty – dodaje Ewa Solima, autorka rzeźby Granitowy Budzik.
Rzeźby przyjechały do stolicy Dolnego Śląska ze Strzegomia, a ich montaż trwał kilka godzin. Zadanie nie należało do najprostszych, bo dzieła ważą nawet po 10 ton. Cztery rzeźby znajdują się na Skwerze Wrocławianek, a pozostałe cztery na Bulwarze Dunikowskiego.
– To są obiekty bezpieczne, granitowe. Odporne na słońce i na warunki atmosferyczne. Można na niektóre nawet wejść, przytulić się do nich, zrobić zdjęcie, dotknąć lub pogłaskać. Zachęcają do interakcji – podkreśla Grzegorz Niemyjski, Komisarz VII Bienalle Rzeźb, ASP Wrocław
W czasach pandemii dostęp do sztuki poprzez wystawy lub odwiedziny w galerii bywa utrudniony lub niemożliwy, dlatego sztuka wychodzi temu naprzeciw i pojawia się w przestrzeni publicznej.
– Każdy z tych obiektów, każda z tych rzeźb ma inną specyfikę. Jest poświęcona innej idei. Dzieła wykonywało ośmiu rzeźbiarzy z ośmiu innych ośrodków artystycznych – akademickich i nie tylko. Chcieli przekazać swoje treści w sposób indywidualny, osobisty – zaznacza Grzegorz Niemyjski, Komisarz VII Bienalle Rzeźb, ASP Wrocław.
Rzeźby zostaną we Wrocławiu do października.