Świątecznie, rodzinnie i bardzo magicznie było podczas Spotkania Opłatkowego i Jarmarku Bożonarodzeniowego, czyli wydarzenia zorganizowanego z myślą o mieszkańcach gminy Długołęka. Spotkanie opłatkowe, to już tradycja, którą wprowadził wójt gminy Wojciech Błoński.
- Jest mnóstwo osób, które przyszły i spędzają z nami czas. Za chwilę będziemy kolędować i składać sobie życzenia. Piękny czas, piękna tradycja i to jest już ten moment właśnie, żeby zacząć bardzo intensywnie myśleć o Bożym Narodzeniu, które już za kilka dni - mówi Wojciech Błoński, wójt gminy Długołęka.
- Dla mnie to prawdziwa przyjemność móc organizować takie wydarzenie. Praca z Kołami Gospodyń Wiejskich i z naszymi paniami, które są fantastycznymi kucharkami, krawcowymi i rękodzielniczkami, tak naprawdę, to czysta przyjemność - podkreśla Edyta Ostrowska, kierownik wydziału współpracy i promocji gminy Długołęka.
Czystą przyjemnością było również kosztowanie potraw przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich gminy Długołęka.
- Wszystko mamy dobre. Przede wszystkim mamy ciasta, słodkości, no i grzaniec świąteczny z dużą ilością aromatycznych przypraw. Oczywiście mamy też przygotowane na konkurs ciasto i potrawę wigilijną. Ciastem konkursowym jest tort migdałowy z mielonych migdałów, a potrawą - zupa grzybowa z borowików i łazanki domowej roboty - wymienia Agnieszka Deszcz, Koło Gospodyń Wiejskich w Dobroszowie Oleśnickim.
- Zupę grzybową mamy z kluseczkami lanymi, takimi domowymi, "babcinymi". Barszczyk z pasztecikami, pierogi "oleśniczkowe", pierogi z kapustą i z borowikami oraz wszelakie ciasta. Zrobiłyśmy zakwas buraczany, do barszczu. No i mamy jeszcze choinki piernikowe, sałatkę jarzynową, więc wszystko to, co na święta może być nam potrzebne - mówi Elżbieta Narkiewicz, Koło Gospodyń Wiejskich w Oleśniczce.
Na wszystkich odwiedzających Jarmark Bożanorodzeniowy czekała tradycyjna wigilijna potrawa - pyszne domowe pierogi.
- Częstujemy wszystkich i witamy serdecznie. Mamy pierogi z kapustą i grzybami. Mamy ruskie pierogi, mamy paszteciki. Ciasta też są do poczęstunku, z tym że ciasta sponsorowały panie z Kół Gospodyń Wiejskich- wyjaśnia Danuta Maliga, przewodnicząca rady seniorów gminy Długołęka.
- Przepyszny sernik pistacjowy, danie wigilijne - sandacz w sosie czosnkowo-pomidorowo-szpinakowym, jak również uszka różnego rodzaju i pierogi z kapustą, z grzybami i z pieczarkami - wymienia specjały serwowane na stoisku i biorące udział w konkursie "Smaczna Długołęka" Elżbieta Zwierzańska, Koło Gospodyń Wiejskich w Siedlcu.
- Jadłem makowiec - bardzo dobry. Tam polecam pierogi, paszteciki, barszcz i ciasta - tylko trzeba złożyć małą składkę na strażaka - mówi Henryk Mądry, mieszkaniec Katowic.
- Czy pani już coś dobrego tutaj zjadła? - pyta reporterka uczestniczką wydarzenia.
- Owszem, jadłam pierogi, krokiety i ciasto - odpowiada Pani Apolonia.
Oprócz ozdób i smacznego jedzenia nie zabrakło również świątecznej atmosfery.
- Super. Jesteśmy pierwszy raz, właśnie dopiero przyszliśmy, tak że bardzo nam się podoba - mówi Anna, mieszkanka Długołęki.
- Co takiego podoba się najbardziej? - dopytuje reporterka.
- Atmosfera i to, że możemy spotkać znajomych i sąsiadów - odpowiada Anna, mieszkanka Długołęki.
- Owszem. Bardzo jest miło. Wszystko jest dobrze zorganizowane. Każdy podchodzi i bierze, co uważa i smaczne rzeczy są, muszę powiedzieć - mówi Apolonia Lewandowska, uczestniczka Jarmarku Bożonarodzeniowego.
- Klimat rodzinny, atmosfera rodzinna, a nie jedzenie. Tylko tak naprawdę to, co czujemy w sercach, ta bliskość między ludźmi, dobroć, która wtedy tak wyrasta bardziej niż w pozostałych momentach roku. Jedzenie jest moim zdaniem marginalne w tym wszystkim. Więc my szukamy atmosfery, a smaki są przy okazji - podkreśla Elżbieta Narkiewicz, Koło Gospodyń Wiejskich w Oleśniczce.
- Super. Powinno w każdej miejscowości coś takiego być i rozszerzyć to na całą Polskę, bo to dobra inicjatywa. Pomaganie i spotkanie z mieszkańcami - sugeruje Henryk Mądry, mieszkaniec Katowic.
Tegoroczne spotkanie opłatkowe miało wymiar charytatywny. Podczas jarmarku zbierane były fundusze na leczenie Mariusza, strażaka z Brzeziej Łąki.
- Myślimy o potrzebujących ludziach, dla których być może to spotkanie, ten dzisiejszy dzień, ta kolacja, ta Wigilia jest jedyną, którą tak naprawdę spędzą w gronie ludzi, bo niektórzy tak naprawdę nie mają takich Wigilii, bo są sami, są samotni, bądź schorowani. Bardzo się cieszę i dziękuję wszystkim moim mieszkańcom za to, że uczestniczą w Wigilii, przychodzą i pomagają innym osobom, które potrzebują wsparcia- mówi Wojciech Błoński, wójt gminy Długołęka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz