Konferencja prasowa w Operze Wrocławskiej to sygnał dla melomanów i miłośników spektakli baletowych. Czas rezerwować kulturalny kalendarz. Repertuar na nowy sezon artystyczny 2025-2026 jest już znany. Jak zapowiada dyrektor Opery Wrocławskiej Agnieszka Franków-Żelazny, będzie to wyjątkowy sezon artystyczny, naznaczony obchodami 80-lecia istnienia instytucji, a także bogatym programem pełnym premier i powrotu ulubionych spektakli.
— Sześć łącznie premier, cztery operowe, prócz „Strasznego Dworu” Stanisława Moniuszki, w którym inaugurujemy sezon, „Salome” Richarda Straussa w listopadzie. W lutym „Don Quichotte”, w kwietniu „Julietta” Bohuslava Martinů. Sezon rozpoczynamy obchodami dokładnie 80. rocznicy pierwszego spektaklu operowego. I tak w tym dniu, kiedy 80 lat temu zabrzmiała halka Stanisława Moniuszki, chcemy zorganizować, jest poniedziałek, chcemy zorganizować dla Państwa w tym miejscu konferencję, w której będziemy opowiadać o tym, co przez 80 lat zdarzyło się, zarówno jeśli chodzi o gatunki operowe, jak i o gatunki baletowe — mówi Agnieszka Franków-Żelazny, dyrektor Opery Wrocławskiej.
Nowy sezon to także nowe wyzwania dla artystów.
— Planujemy siedem tytułów w sezonie artystycznym 2025-2026. Zacznę może od dwóch ostatnich premier, „Frida” i „Królowa Śniegu”, które miały premierę w bieżącym sezonie, powracają. Są to dwa tytuły, które cieszyły się szczególną popularnością, więc chcielibyśmy tutaj wyjść widzom naprzeciw — dodaje Małgorzata Dzierżon, choreograf, kierownik baletu w Operze Wrocławskiej.
Nie zabraknie również inspiracji Szekspirem.
— Będą również okazje do spotkań z tańcem i muzyką bardziej klasyczną. Powraca przepiękne „Napoli 1841,” choreografii Augusta Bournonville'a i Johana Kobborga oraz „Dziadek do orzechów”. Na listopad planujemy bardziej współczesny tryptyk baletowy pod wspólną nazwą „Lumiere”, nawiązujący właśnie do tego okresu refleksji — dwa utwory przepiękne, nowe w naszym repertuarze, które nawiązują do tematyki przemijania życia i śmierci. Jest to „Un Ballo” oraz „6 Breaths”. Natomiast dopełnia ten tryptyk przepiękne „Bolero” Maurice'a Ravela w choreografii Meryl Tankard i z oprawą wizualną Régisa Lansaka — wyjaśnia Małgorzata Dzierżon.
Dodatkowo odbędą się koncerty pamięci zmarłych artystów.
— Chcemy zaprosić Państwa na koncerty, które będą pokazywały nasz szacunek i pamięć dla osób, wspaniałych artystów, których już z nami nie ma, a którzy tworzyli tę operę przez wiele lat. Do tego niezależnie będą odbywać się koncerty. Jeden pamięci pani Ewy Czermak, a drugi pamięci pana Macieja Krzysztyniaka — podkreśla dyrektor Opery Wrocławskiej.
Dla najmłodszych widzów przygotowano trzy bajkowe tytuły.
— „Yemaya — królowa mórz”, „Sid — wąż, który chciał śpiewać”, oraz „Pchła szachrajka” w reżyserii Anny Seniuk — mówi Agnieszka Franków-Żelazny.
W grudniu wraca długo wyczekiwany „Dziadek do Orzechów”, natomiast Sylwester to będzie prawdziwa gratka dla miłośników operetki.
— W Sylwestra operetka, wytęskniona, wyczekiwana przez melomanów. Na razie taka jaskółka tego, co mam nadzieję, w przyszłych sezonach, będziemy mogli jako premiery Państwu pokazać. „Zemsta nietoperza” w wersji półscenicznej, Sylwestra II spektakle, a także II, III i IV stycznia również na naszych deskach — zachęca do rezerwacji terminów i zakupu biletów Agnieszka Franków-Żelazny, dyrektor Opery Wrocławskiej.
— Dla nas te wszystkie spektakle są bardzo szczególne i ważne i wartościowe. Myślę, że ta różnorodność, która charakteryzuje nadchodzący sezon, przypadnie Państwu do gustu i będziecie Państwo powracać na każdy tytuł, na każdy spektakl — podkreśla Małgorzata Dzierżon, choreograf, kierownik baletu w Operze Wrocławskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz