Zamknij

Sensacyjne znalezisko w lesie

16:10, 08.07.2025 Aktualizacja: 16:10, 08.07.2025
Skomentuj

Niezwykłe odkrycie na terenie Dolnego Śląska elektryzuje miłośników historii i archeologii. Na terenie Nadleśnictwa Żmigród około kilkunastu centymetrów pod ziemią natrafiono na niezwykły skarb – około 180 średniowiecznych monet.

Odkrycie jest efektem współpracy Nadleśnictwa Żmigród z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków na Dolnym Śląsku.

Są to bardzo drobne monety, które zostały określone przez doktora Milejskiego, naszego specjalistę  w zakresie monet polskich, jako denary Władysława Warneńczyka, czyli moneta jagiellońska — wyjaśnia dr Łukasz Koniarek, kierownik działu numizmatycznego, zakład narodowy im. Ossolińskich.

Oszacowano te monety, że są to denary jagiellońskie datowane na XIV-XVI wiek, więc tak naprawdę bardzo ciekawe i bardzo stare znalezisko — mówi Karol Kotliński, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Żmigród.

Jest to moneta bardzo drobna. Większość z tych monetek nie przekracza średnicy 5 milimetrów. Bita z niezbyt dobrego kruszcu, bo zawierającego jedynie około 30% srebra — podkreśla kierownik działu numizmatycznego, zakład narodowy im. Ossolińskich. 

Nadleśnictwo Żmigród jest w stałym kontakcie z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków oraz z działem numizmatycznym Zakładu Narodowego im. Ossolińskich.

Nie jest to moneta bardzo cenna, nawet wtedy nie była. To była moneta drobna, tak jak powiedziałem o niewielkiej zawartości srebra. Taka raczej o charakterze może nie zdawkowym, ale rzeczywiście raczej do drobnych operacji finansowych, nie jakichś wielkich — mówi dr Łukasz Koniarek.

Dowiedzieliśmy się o znalezisku w dniu 19 czerwca od szefa poszukiwaczy pana Mieczysława Jankowiaka, który prowadził poszukiwania na terenie Nadleśnictwa Żmigród. Jest to bardzo cenne i niezwykłe dla nas tutaj znalezisko, ponieważ jest to pierwsze tego typu znalezisko na terenie nadleśnictwa Żmigród — dodaje zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Żmigród.

Szef grupy poszukiwawczej Mieczysław Jankowiak, który natychmiast poinformował o odkryciu, nadał mu już symboliczną nazwę – „Skarb Nadleśnictwa Żmigród”.

Używamy tutaj terminu skarb, ale oczywiście nie w znaczeniu potocznym, czyli jakichś ukrytych skarbów, bardzo cennych przedmiotów. Skarb w pojęciu archeologicznym, numizmatycznym jest zespołem jednolitych obiektów, rzeczywiście bardzo często monet, ale także biżuterii, dawnej biżuterii, fragmentów dawnej biżuterii, placków lanego srebra i tym podobnych obiektów. Znalezione w jednym miejscu, zazwyczaj celowo z jakiegoś powodu zdeponowane, ukryte — podkreśla dr Łukasz Koniarek, kierownik działu numizmatycznego, zakład narodowy im. Ossolińskich.

Około 180 monet znaleziono na uczęszczanym szlaku turystycznym. Skąd się tam wzięły? 

Prawdopodobnie jest to depozyt, który został ukryty przed czymś, być może ktoś miał ten depozyt i chciał go schować, ponieważ ten depozyt z tego, co przekazano nam, był bardzo blisko pod powierzchnią ziemi, na głębokości około 20 cm, więc ciężko naprawdę stwierdzić skąd on się tam znalazł — odpowiada Karol Kotliński.

Co ciekawe, wśród monet są również te, które mogą być fałszerstwami z epoki, a na dwóch zachowały się fragmenty tkanin, prawdopodobnie z mieszka, w którym były przechowywane.

Monety mają taki kolor szaro-zielony. Oczywiście możemy rozpoznać, że z jednej strony na wersie znajduje się orzeł jagielloński, na rewersie korona. Dzięki temu analizując szczegóły tych rysunków, jesteśmy w stanie określić, że są to monety Władysława Warnańczyka. Na jednej z monet, właściwie na dwóch z monet z tego, co udało nam się zobaczyć w Urzędzie Ochrony Zabytków, zachowały się fragmenty tekstyliów, fragmenty splotu nici czy takich sznureczków, a więc wszystko wskazuje na to, że te monety były w jakimś woreczku. Dopiero po przeprowadzeniu przynajmniej wstępnej konserwacji i takiej wstępnej tak zwanej inwentaryzacji będziemy mogli powiedzieć coś więcej — mówi dr Łukasz Koniarek, kierownik działu numizmatycznego, zakład narodowy im. Ossolińskich.

Historia ukryta w lesie, jak widzicie Państwo sami, potrafi zaskakiwać. Spodziewaliśmy się być może jakichś artefaktów z czasów II wojny światowej bądź czegoś takiego, ale na pewno nie takich denarów, o których teraz właśnie tutaj mówimy — dodaje Karol Kotliński, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Żmigród.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%