Dolny Śląsk stawia na remonty dróg wojewódzkich. I to nie byle jakie. Nowatorskie podejście pozwoli na ograniczenie biurokracji i usprawnienie procesu.
— 150 kilometrów wyremontowanych dróg wojewódzkich głównych szlaków transportowych, dzięki czemu w szybkim tempie zyskamy nowe, lepsze drogi. Dolny Śląsk na dobrej drodze zakłada podzielenie naszego województwa na dziewięć obszarów. Na dziewięć obszarów, które będą się składać z dwóch, trzech powiatów. I w tych powiatach będziemy wykonywać kompleksowe remonty tych dróg — mówi Michał Rado, Wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
— Mamy już pierwsze podpisane umowy. O tym myślę więcej powie dyrektor dolnośląskiej służby dróg i kolei. Pierwsze rozstrzygnięcia przetargowe, które pokazały, że w takim kompleksowym zestawieniu kilkudziesięciu kilometrów na obszarze kilku powiatów, które sąsiadują ze sobą bezpośrednio, wykonawca jest w stanie przez dobrą organizację pracy, przez to, że ma sprzęt w jednym miejscu na jednej większej w cudzysłowie robocie, może zaproponować niższą cenę, bo mamy niższe koszty przerzucania sprzętu, kalkulacji, składania ofert. Czyli na samych kosztach operacyjnych jest między innymi ta oszczędność — stwierdza Paweł Gancarz, Marszałek województwa dolnośląskiego.
— W tym programie chcemy wykorzystać efektywnie środki publiczne, jakie mamy, którymi dysponujemy na remonty dróg. Najczęściej mówimy na konferencjach o budowie nowych dróg, o rewitalizacji linii kolejowych. Rzadko mówi się właśnie o remontach i naprawach dróg, które już mamy. Nie zapominajmy, że tych szlaków wojewódzkich na terenie Dolnego Śląska jest bardzo dużo. Nie wszystkie są w idealnym stanie, jesteśmy tego świadomi, dlatego próbujemy szukać rozwiązań, które bardziej efektywnie wykorzystają środki publiczne — informuje Tymoteusz Myrda, radny województwa dolnośląskiego.
— Remont to jest tylko z nazwy, to jest naprawdę solidna inwestycja w drogi ze wzmocnieniem podbudowy i na 10 do 20 lat możemy o te drogi być spokojni, oczywiście przy prawidłowym ich utrzymaniu. Jest to nowatorskie podejście i bardzo dziękuję panu marszałkowi oraz całemu zarządowi za tę decyzję, ponieważ wiadomo, że duże inwestycje są bardzo spektakularne. Widzimy się na podpisaniu umów na inwestycje kolejowe na wschodnią obwodnicę Wrocławia, ale to takie programy jak właśnie Dolny Śląsk na dobrej drodze zwiększają realnie komfort użytkowników, czyli dolnoślązaków — dodaje Mateusz Masłowski, dyrektor dolnośląskiej służby dróg i kolei.
— To bardzo innowacyjny program, który bardzo efektywnie wykorzystuje w sposób kompleksowy wszystkie środki przeznaczone na infrastrukturę drogową w naszym województwie. Dzięki temu programowi każdy powiat zostanie dotknięty i zostanie poprawiona infrastruktura drogowa w każdym obrębie — wspomina Kamil Barczyk, radny województwa dolnośląskiego.
— Cel jest jeden. Wszyscy jeździmy po Dolnym Śląsku, jeździmy po Polsce. Sieć dróg na Dolnym Śląsku jest bardzo gęsta, tak jak i też sieć nowych połączeń kolejowych, które są przez nas odbudowywane. Przez to też, że może w ostatnich latach większy nacisk poszedł na kwestie związane z odbudową kolei, drogi wymagają tego większego zainteresowania. Chodzi nam o to, żeby między miejscowościami, między miejscowościami powiatowymi, ale też w obszarze jednego powiatu, w szybkim tempie remontować dłuższe odcinki drogowe. — oznajmia Paweł Gancarz.
— Nasza troska o bezpieczeństwo wspólnie z samorządami lokalnymi, gminnymi i powiatowymi będzie polegać na tym, że musimy w znaczący sposób zadbać o bezpieczeństwo również użytkowników dróg, jakimi są piesi, a więc tutaj te rygory bezpieczeństwa trzeba będzie po prostu podnieść. To jest kwestia przejścia, oświetlenia tych przejścia dla pieszych, ale również separacja poszczególnych ciągów drogowych — uzupełnia Cezary Przybylski, wiceprzewodniczący sejmiku województwa dolnośląskiego.
— Celem tego programu było przede wszystkim szybkie i efektywne wykorzystanie środków. 225 milionów w ciągu dwóch i pół roku, pierwsze efekty już grudzień, styczeń. Na kolejny rok już jesteśmy w przygotowaniu i typowaniu odcinków, więc możecie się Państwo spodziewać, myślę, że na przełomie stycznia, lutego, kolejnych podpisanych umów na dalsze części województwa dolnośląskiego — podsumowuje Mateusz Masłowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz