Szpital imienia św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy od lat jest krajowym liderem w dziedzinie replantacji dłoni. To właśnie w tym miejscu wiele osób nawet po najcięższych urazach odzyskiwało sprawność. Dziś trzebnicka placówka idzie o krok dalej. To historyczny moment, bowiem otrzymała akredytację na możliwość przeszczepiania górnej kończyny oddawcy zmarłego. Dodam tylko, że szpital imienia św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy jest jedyną placówką medyczną w kraju, która ma taką możliwość.
— Ważny dzień, ważny dokument, ważna zgoda ministerstwa na przeszczepianie kończyny górnej — podkreśla Jarosław Maroszek, dyrektor szpitala im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
Decyzja Ministerstwa Zdrowia jest kontynuacją programu, który zapoczątkowano w Trzebnicy już w 2006 roku.
— To jest kontynuacja pierwszego w Polsce programu przeszczepiania kończyny górnej, który zaczął prof. Jabłecki w 2006 roku, gdzie odbyła się pierwsza transplantacja w Polsce od zmarłego dawcy. W tej chwili ten pacjent ma rękę ponad 19 lat — mówi dr.n. med. Ahmed Elsaftawy, kierownik oddziału chirurgii plastycznej i chirurgii ręki w szpitalu im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy
To ogromne osiągnięcie dla polskiej medycyny. Do tej pory pacjenci, którzy w wyniku wypadku, choroby czy urazu definitywnie utracili rękę, mieli ograniczone opcje.
— Pomimo tego, że coraz lepsze są protezy kończyny górnej, bioprotezy, które umożliwiają im funkcjonowanie, dla części osób jest to nieakceptowalne i dla tych właśnie pacjentów, którzy nie są w stanie współpracować z taką protezą, jest to rozwiązanie — dodaje prof. dr. hab. Dorota Kamińska, specjalista chorób wewnętrznych, nefrologii i transplantologii klinicznej.
Akredytację szpital w Trzebnicy zawdzięcza nie tylko tradycji, ale także wieloletnim doświadczeniom w replantacjach.
— Te tradycje związane z replantacją kończyny pomogą czy pomagają zespołowi już nowemu pod kierownictwem dr. Ahmeda Elsaftawego na wykonywanie tej procedury i mam nadzieję, że będziemy mogli pomóc wielu pacjentom, którzy zdecydują się bądź co bądź na dosyć nietypowy zabieg — mówi dyrektor szpitala im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
Przygotowania do tego historycznego kroku trwały rok. Szpital musiał spełnić szereg rygorystycznych wymogów.
— Ten cały proces musieliśmy zacząć od samego początku, czyli tak jakbyśmy nie mieli wcześniej takiej akredytacji. Przeszliśmy całą drogę, tak jak powinno każdy ośrodek, który zaczyna taką ścieżkę zrobić. Najpierw uzyskaliśmy oczywiście zgodę poltransplantu. Po tej zgodzie mieliśmy wizytację Komisji Ministerstwa Zdrowia, która sprawdziła, czy mamy warunki, czy jesteśmy w stanie przeprowadzać tak skomplikowane procedury, jaką jest transplantacja kończyny górnej. Zgodę z sanepidu musieliśmy również mieć. No i pod koniec, już na sam koniec Komisja Zdrowia z Ministerstwa Zdrowia. Dzięki tym wszystkim krokom w lipcu uzyskaliśmy tę akredytację — wyjaśnia dr.n. med. Ahmed Elsaftawy, kierownik oddziału chirurgii plastycznej i chirurgii ręki w szpitalu im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
Przeszczep kończyny to ogromne wyzwanie, które wymaga zaangażowania kilkudziesięciu osób i wielomiesięcznej opieki nad pacjentem.
— To jest bardzo skomplikowany proces, zarówno przed transplantacją, jak i po. Bo my w transplantologii mówimy, że są zabiegi, które są bardzo trudne technicznie, np. przeszczepienie wątroby, ale potem ta opieka już immunologa, transplantologa, czy takiej osoby jak ja, która ustala leki przeciwodrzucowe, która dba o cały dobrostan pacjenta jest prostsza. Są takie przeszczepienia, które są łatwiejsze chirurgicznie, np. nerka, ale potem bardzo trudno jest prowadzić takiego pacjenta, a kończyna górna niestety jest trudna. Zarówno pobranie jest trudniejsze, jak i przeszczepienie i bardzo trudno jest utrzymać potem taką przeszczepioną kończynę. Dla porównania, jeśli chodzi o przeszczepienie nerki, to 30% pacjentów ma jeden epizod ostrego odrzucania w ciągu pierwszego roku. W przeszczepionych kończynach górnych wszyscy mają wielokrotnie, więc to wymaga większych dawek leków immunosupresyjnych, dużo dokładniejszego prowadzenia, więc nie tylko pod względem chirurgicznym, ale też tej opieki potransplantacyjnej to jest dużo bardziej skomplikowane — tłumaczy prof. dr. hab. Dorota Kamińska, specjalista chorób wewnętrznych, nefrologii i transplantologii klinicznej.
To jednak ogromna szansa dla tych, którzy stracili nadzieję.
— Jesteśmy cały czas oddziałem, który angażuje się w nowoczesną medycynę, zwłaszcza w nowoczesną chirurgię rekonstrukcyjną, mikrochirurgię. Także wydaje mi się, że zabieg przeszczepiania kończyny górnej jest obecnie top of the top takich procedur chirurgicznych w zakresie kończyny górnej. Mimo wszystko również należy nie spoczywać na laurach, tylko iść dalej z duchem czasu, nauki, medycyny, a w naszym przypadku mikrochirurgii — podkreśla dr.n. med. Ahmed Elsaftawy, kierownik oddziału chirurgii plastycznej i chirurgii ręki w szpitalu im. Św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.
Więcej informacji na temat zabiegu, a także kwalifikacji do niego można znaleźć na stronie internetowej trzebnickiego szpitala.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Ewa Miedzwiecka [email protected]