Zamknij

Ekstraliga żużlowa - GKM - Betard Sparta 46:44, Betard z brązowym medalem

PAP 09:11, 29.09.2025 Aktualizacja: 21:40, 29.09.2025
Skomentuj (Fot. wts.pl) (Fot. wts.pl)

Drugi mecz o trzecie miejsce: Bayersystem GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław 46:44.

Brązowy medal wywalczyła Betard Sparta Wrocław, która wygrała pierwszy mecz 61:29.

Bayersystem GKM Grudziądz: Wadim Tarasienko 12 (2,1,3,3,3), Michael Jepsen Jensen 11 (2,3,2,2,2), Max Fricke 9 (0,2,3,3,1), Jakub Miśkowiak 6 (1,1,1,3,0), Kevin Małkiewicz 6 (3,0,1,1,1), Jaimon Lidsey 2 (1,0,1), Jan Przanowski 0 (0,0).

Betard Sparta Wrocław: Daniel Bewley 11 (2,3,2,1,3), Artiom Łaguta 10 (3,2,2,2,1), Brady Kurtz 9 (3,3,3,0,0), Maciej Janowski 7 (1,2,u,2,2), Jakub Krawczyk 4 (1,3,0), Marcel Kowolik 3 (2,1,0), Bartłomiej Kowalski 0 (0,0,0,0).

GKM nie miał przez wiele biegów najmniejszych argumentów w rewanżowym meczu o trzecie miejsce w żużlowej ekstralidze. Podobnie jak w pierwszym pojedynku we Wrocławiu to Sparta dzieliła i rządziła od początku meczu i absolutnie nie przyjechała bronić do Grudziądza bardzo dużej przewagi zbudowanej na własnym obiekcie.

Gospodarze byli bezzębni. Tylko Michael Jepsen Jensen - tak jak i w pierwszym meczu o brąz - sprostał ściganiu na tym poziomie i presji, która towarzyszyła walce o medale. Trener Robert Kościecha analizował poszczególne biegi, zarządzał zmianę ustawiań motocykli, ale to goście wyglądali w Grudziądzu, jakby jechali u siebie.

Brady Kurtz - lider gości - był klasą sam dla siebie i wygrywał bieg za biegiem. Po dziewięciu wyścigach goście prowadzili 31:23, ale już dwa wyścigi wcześniej byli pewni brązowych medali. Kurtza wspierali bardzo dobrze dysponowani Artiom Łaguta i Daniel Bewley.

Gdy jednak kwestia trzeciego miejsca w lidze została rozstrzygnięta, gospodarze... odżyli. Jadąc już o nic i bez presji doprowadzili do stanu 36:36 po dwunastu biegach. Brąz odjechał wcześniej, ale GKM chciał zakończyć dobry sezon sprawiając nieco radości swoim kibicom. Przed biegami nominowanymi GKM wyszedł na pierwsze prowadzenie w meczu - 40:38.

Pierwszy bieg nominowany, to wygrana pary wrocławskiej Bewley-Maciej Janowski z Maxem Fricke i Jakubem Miśkowiakiem 5:1. Wrocławianie wówczas wrócili na prowadzenie - 43:41. W ostatnim wyścigu kolejny zwrot akcji - rewelacyjny w pierwszych startach Kurtz przywozi 0, a Łaguta 1 punkt. Wadim Tarasienko - świetny w drugiej części meczu - wygrywa, a Jensen dokłada dwa "oczka". 5:1 dla Grudziądza i wygrana u siebie 46:44. Na kwestię brązowych medali końcówka spotkania nie miała już jednak żadnego wpływu. GKM wygrał rewanż, ale brązowe medale jadą na Dolny Śląsk.

(PAP)

twi/ af/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%