Śląsk w Pucharze Europy gra od sezonu 2021/22 z przerwą w zeszłym roku, kiedy występował w Lidze Mistrzów.
Meczem z Neptunasem Kłajpeda koszykarze Śląska Wrocław rozpoczną we wtorek swoje czwarte podejście do Pucharu Europy. - Zdajemy sobie sprawę, że budżetowo nie jesteśmy najmocniejszym zespołem w tych rozgrywkach i nie będziemy faworytem - przyznał asystent pierwszego trenera Jacek Winnicki.
Wrocławianie nigdy nie mieli odpowiednio dużego budżetu, aby zbudować zespół dający szanse na walkę o zdobycie pucharu, ale też nigdy nie grali dla samego uczestnictwa. Teraz też mają swój pomysł na zaskoczenie rywali.
- Zdajemy sobie sprawę, że budżetowo nie jesteśmy, delikatnie mówiąc, najmocniejszym zespołem w EuroCupie. Takie są realia. Dlatego zbudowaliśmy szeroki skład, z dużą liczbą młodych zawodników. Chcemy grać rotacją, dawać im szanse, ogrywać ich i zdobywać doświadczenie, które będzie procentowało w polskiej lidze. Nie możemy polegać tylko na podstawowej piątce, bo sezon jest długi, intensywny, z wieloma meczami i podróżami - powiedział PAP Jacek Winnicki, asystent pierwszego trenera Ainarsa Bagatskisa.
Ekipa łotewskiego szkoleniowca zacznie rywalizację w grupie A Pucharu Europy od pojedynku we własnej hali z Naptunasem Kłajpeda. Jak przyznał Winnicki, chociaż to pierwsza kolejka, dla Śląska będzie to bardzo ważny pojedynek, który może wiele powiedzieć w kontekście całego sezonu w Europie.
- Neptunas to zespół o podobnym potencjale finansowym i wydaje się, że także sportowym. A co dalej? Zobaczymy. Sezon wszystko zweryfikuje. W każdym meczu będziemy starać się zagrać jak najlepiej i walczyć o zwycięstwo. Wszystko zweryfikuje boisko - dodał.
Poza ekipą z Litwy, rywalami Śląska w grupie będą jeszcze: Aris Saloniki, Bahcesehir Koleji Stambuł, BAXI Manresa, Olimpija Ljubljana, Hapoel Jerozolima, U-BT Cluj-Napoca, Umana Reyer Wenecja oraz Towers Hamburg.
- W tej grupie jest wiele bardzo silnych zespołów. Na ten moment trudno ocenić, kto jest faworytem, bo te drużyny jeszcze nie pokazały pełni swoich możliwości. Myślę, że po kilku kolejkach będzie można lepiej ocenić siłę poszczególnych zespołów i realnie wskazać, kto może wygrać grupę i jaki w ogóle będzie układ sił - zaznaczył Winnicki.
Dwa lata temu Śląsk w grupie zajął ostatnie miejsce, wygrywając dwa mecze, a rok wcześniej odniósł zaledwie jedno zwycięstwo. Najlepiej zaprezentował się w sezonie 2021/22, kiedy w grupie wygrał trzy spotkania i awansował do kolejnej fazy, gdzie - już w systemie "mecz i rewanż" - lepsza okazała się hiszpańska Gran Canaria.
Początek meczu Śląsk - Neptunas we wtorek o godz. 19.
(PAP)
marw/ pp/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz