Śpiew to uniwersalny język, porusza nawet najgłębsze emocje, uwalnia stres i łączy ludzi. Dla osób śpiewających to źródła radości i satysfakcji, dla widzów i słuchaczy to często moment wytchnienia lub wzruszenia. Dla wszystkich tych, którzy marzą, by poczuć tę moc na własnej skórze, Opera Wrocławska ma propozycję. Mowa o projekcie, który łamie wszelkie bariery. Chór otwarty jest na każdego bez względu na doświadczenie wiek czy muzyczne wykształcenie.
— To jest taki chór projektowy, do którego może dołączyć tak naprawdę każdy. O każdej porze. My już rozpoczęliśmy działanie. We wrześniu odbyła się pierwsza próba. Teraz mamy w październiku drugą. I tak raz albo dwa razy w miesiącu regularnie się spotykamy — tłumaczy Aleksandra Szymańska, dyrygentka Chóru Amanti dell'Opera.
— Amantii dell’Opera działała jeszcze długo przed COVID- em. W czasie COVID-u wszystko padło i „cudem zmartwychwstało”. No to i jestem — mówi Małgorzata Komorowska, członek Chóru Amanti dell'Opera.
Choć to próba chóru, a repertuar zawiera fragmenty dzieł operowych, utwory klasyczne i ludowe, wkrótce także patriotyczne kolędy czy pastorałki. Twórcy projektu zapewniają, że poziom trudności jest przystępny, a głównym celem jest nauka przez dobrą zabawę.
— Może dołączyć każdy. Dosłownie, to znaczy nie trzeba mieć doświadczenia muzycznego, ani doświadczenia wokalnego, ani jakiejś specjalistycznej wiedzy muzycznej. Myślę, że wystarczy tak naprawdę otwartość, to, że ktoś lubi śpiewać, że chce spędzić miło czas w przepięknej instytucji — podkreśla Aleksandra Szymańska.
Wśród uczestników są osoby, które kiedyś porzuciły śpiew, ale również te, które wiedzą, że to pasja, którą warto stale pielęgnować.
— Luz, radość, spokój i sam fakt, że śpiewam. Po prostu lubię śpiewać — informuje Małgorzata Komorowska.
Nie brakuje też nowych twarzy. Pan Roman, absolwent szkoły teatralnej, przyszedł na zajęcia po raz pierwszy, by sprawdzić swoją formę i otworzyć się na nowe możliwości.
— Jestem absolwentem po uniwersytecie teatralnym i tam po prostu co tydzień mieliśmy zajęcia ze śpiewu. No i śpiewałem i dobrze mi to szło, więc dlatego tu jestem. Spodziewam się, że być może coś otworzę w sobie dodatkowego, jeszcze pójdę w inną ścieżkę i coś lepszego, na przykład zaśpię jakiś utwór i będę zadowolony — mówi Roman Meleszko, członek Chóru Amanti dell'Opera.
Twórcy projektu twierdzą, że każdy, kto potrafi mówić, potrafi też śpiewać. Często wystarczy tylko odrobina chęci i profesjonalne wsparcie, by odkryć w sobie ukryty talent.
— Jest to próba chóru, więc na początku jest rozgrzewka, potem jest rozśpiewanie. Są różne ćwiczenia, natomiast ten repertuar nie jest tak bardzo skomplikowany. To nie są wielkie, długie dzieła, czterogłosowe czy nawet z większą liczbą głosów, więc myślę, że jesteśmy w stanie po prostu w tym czasie półtorej godziny próby bardzo dobrze się bawić, spędzić miło ze sobą czas, ale jednak też czegoś się nowego nauczyć — informuje Aleksandra Szymańska, dyrygentka Chóru Amanti dell'Opera.
— Umówmy się tak, że, jak dziecko ma 4-5 lat, to można je nauczyć śpiewać, ponieważ kształci się słuch. Jak się już jest tak trochę dorosłym, wcześniej urodzonym, no to już mogą być problemy, jeśli nie ma tej koordynacji ucho-głos. Myślę, że wszystko jest do wyćwiczenia — mówi Małgorzata Komorowska.
Jedno jest pewne. Uczestnicy mają szansę zaprezentować swoje umiejętności na scenie.
— Nie wiemy jeszcze, ile tych występów dokładnie będzie. Na pewno będzie jeden na koniec sezonu. Mamy nadzieję, że to będzie tutaj na scenie w operze — dodaje Aleksandra Szymańska.
— Wydaje mi się, że człowiek, jeżeli czuje w sobie, jednak chce śpiewać i ma w sobie tę chęć, to wydaje mi się, że że trzeba korzystać i próbować iść do przebiegu — mówi Roman Meleszko, członek Chóru Amanti dell'Opera.
Więcej informacji na temat spotkań można znaleźć na stronie internetowej opery, a także w mediach społecznościowych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz