Wejście na rynek europejski to cel wielu przedsiębiorców, ale droga do międzynarodowej współpracy bywa skomplikowana. W Dolnośląskim Centrum Druku 3D we Wrocławiu odbyło się wydarzenie, które ma szansę przełożyć te globalne ambicje na realne działania i ewentualne przyszłe zyski. Innowacje bez granic to inicjatywa, która ma na celu wsparcie przedsiębiorców z Dolnego Śląska i nie tylko w ekspansji, ze szczególnym uwzględnieniem rynku francuskiego.
— Takie wydarzenie jak dzisiejsze, sprzyja kreowaniu innowacji, bo spotykają się różne środowiska, spotyka się nauka, spotyka się biznes, spotyka się samorząd — podkreśla Urszula Mikiewicz, Instytut Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk.
— To będzie rozmowa z ekspertami od rynku francuskiego, czyli możliwości wejścia na rynek francuski do dolnośląskich polskich też firm. To będzie również projekt Going Global organizowany przez Urząd Marszałkowski. To jest projekt, który ma na celu internacjalizację dolnośląskich przedsiębiorców, który napędza też jakby ekspansję naszych firm na cały świat. Również będziemy rozmawiali o realnym wsparciu, czyli wsparciu i finansowym — jak można wesprzeć dolnośląskie firmy w zakresie innowacyjności i finansowo i merytorycznie — wyjaśnia Marcin Psiuch, wiceprezes Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki.
Rynek francuski jest postrzegany jako ciekawy, ale jednocześnie trudny.
— Polska Izba informuje firmy polskie na temat rynku francuskiego od strony bardzo praktycznej. Jak wejść, jak się zorganizować, jaką mamy strategię, jaki mamy biznes plan. Bez tego na Francję nie wchodzimy — mówi Urszula Majorkiewicz, dyrektor Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej w Paryżu.
Kluczem do sukcesu jest gruntowna analiza, dobrze przygotowana strategia i obecność na miejscu.Decyzja o ekspansji musi być świadoma i poprzedzona analizą konkurencji i cen uwzględniającą wysokie koszty transportu.
— Nie próbujemy tylko robić eksportu i importu z Polski, tylko musimy być na miejscu, mieć kogoś na miejscu. To muszą firmy zrozumieć. Musi być jakiś budżet, który pozwoli dotrzeć do klienta, mieć osłonę francuską, mieć kogoś, kto jest na miejscu. Francuzi nie odpowiadają dzisiaj na telefony, na maile, kto jedzie z Polski. Bardzo często osoba z Francji musi dotrzeć do klienta. W związku z tym chcę uczulić firmy, że są możliwości, trzeba zrobić małe analizy. Ja nie mówię o dużych analizach, o małych. Przede wszystkim konkurencja i ceny. Dorzucamy transport, który jest drogi i wiemy na czym stoimy i co możemy razem zrobić — tłumaczy Urszula Majorkiewicz, dyrektor Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej w Paryżu.
Wrocławskie spotkanie zgromadziło około 70 przedsiębiorców reprezentujących różne branże.
— To są firmy różnych branż, są nowe technologie, to są firmy meblarskie, transportowe, pełen wachlarz usług — mówi wiceprezes Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki.
— Jestem biznesowo pierwszy raz we Wrocławiu, tutaj jakby jestem bardzo ciekaw tego, co mnie spotka, co zobaczę, czym się tutaj zainspiruje, więc jestem otwarty na to, co przyjdzie i szerokie spektrum odbioru, więc zobaczmy, jestem otwarty na nowe — informuje Paweł Kowalski, przedsiębiorca, uczestnik wydarzenia.
Dla wielu przedsiębiorców wyzwaniem pozostaje sfinansowanie innowacji i ekspansji. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej wychodzi naprzeciw tym potrzebom, oferując wsparcie merytoryczne i finansowe w ramach programu Coaching Innovation.
— Nasza usługa polega na tym, że przedsiębiorca przez cztery tygodnie maksymalnie współpracuje z coachem innowacji, czyli z ekspertem branżowym. Ten ekspert branżowy ocenia pomysł biznesowy. Wynikiem takiej współpracy są rekomendacje. tych rekomendacjach ma opis tego przedsięwzięcia: rynek, trendy, konkurencja, klient, jakie są tym związane koszty, a przede wszystkim właśnie źródła finansowania — mówi Urszula Mikiewicz, Instytut Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk.
— Mamy duże możliwości w niszach wejść na teren Francji, dlatego trzeba się podjąć taką decyzję. Nie musimy iść do dużych grup, nie musimy robić nie wiadomo czego, po prostu zaczynamy od dołu, wiemy gdzie nasze możliwości są, nasz produkt jest dobry i idziemy. Polecam we wszystkich działaniach — albo wchodzimy sami, bo mamy takie możliwości, albo szukamy partnera francuskiego lub kupujemy firmy, która jest w upadłości. I to jest dzisiaj bardzo, element bardzo ważny dla polskich firm — podkreśla Urszula Majorkiewicz, dyrektor Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej w Paryżu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz