Jak zauważyli eksperci, nieplanowane zakupy dokonywane są zarówno pod wpływem impulsów emocjonalnych, jak i racjonalnych. Do robienia zakupów niezaplanowanych przed pójściem do sklepu przyznało się 89,9 proc. ankietowanych dorosłych konsumentów.
Kupowanie produktów, których nie miało się w planie przed pójściem do sklepu, zadeklarowało 89,9 proc. ankietowanych dorosłych - wynika z raportu UCE Research i Hybrid Europe. Ponad 70 proc. respondentów robi nieplanowane zakupy raz na dwie wizyty w sklepie lub rzadziej.
"Konsument, wchodząc do sklepu, wkracza w strefę bodźców, na które reaguje szybciej, niż zadziała jego świadomość. Promocje, kolory, zapachy czy układ produktów aktywują ciekawość, a przypomnienie o potrzebach usprawiedliwia decyzję zakupową. W tle działa też mechanizm gratyfikacji, kiedy po dodaniu do koszyka jakiegoś produktu klient zyskuje punkty czy rabat" - wskazał Adam Iwiński z Hybrid Europe.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że handel często stara się te mechanizmy wykorzystać, a wówczas reklama jest nie tylko komunikatem, ale też bodźcem, który ma wywrzeć na konsumentach pożądaną reakcję.
"Kontakt z reklamą tuż przed wizytą w sklepie uruchamia u konsumentów oczekiwanie nagrody i zwiększa gotowość do zakupu. Reklama działa na nich również w sklepie, w momencie kiedy decyzja jest podejmowana" - stwierdził Michał Rosiak z Hybrid Europe.
Osoby, które dokonują zakupów pod wpływem impulsu, przeważnie twierdzą, że robią to raz na 2-3 wizyty - 35,6 proc. respondentów lub rzadziej - 35,2 proc. ankietowanych. 16,6 proc. zadeklarowało robienie niezaplanowanych zakupów prawie za każdym razem, a 2,5 proc. - podczas każdej wizyty w sklepie.
Zaplanowanej listy zakupów ściśle trzyma się 6,3 proc. Z kolei 3,8 proc. nie pamięta, czy zdarza im się spontanicznie sięgać po produkty w sklepie.
Najliczniejszą grupą wiekową wśród konsumentów, którzy robią zakupy bez uprzedniego zaplanowania raz na 2-3 wizyty, stanowią osoby w wieku 25-34 lat - 39,9 proc. Biorąc pod uwagę kryterium dochodowe, najczęściej są to klienci zarabiający miesięcznie ponad 9 tys. zł netto - 41,4 proc. Taką częstotliwość deklarowały też głównie osoby z wyższym wykształceniem - 38,1 proc., a także mieszkańcy miast liczących od 200 tys. do 499 tys. ludności - 46,9 proc.
Raz na kilka wizyt w sklepie pod wpływem impulsu kupują przede wszystkim osoby w wieku 75-80 lat - wśród nich 53,8 proc., z miesięcznym dochodem netto w przedziale 1000-2999 zł - 44 proc., a także z wyższym wykształceniem - 35,8 proc. Najczęściej dotyczy to mieszkańców miast od 50 tys. do 99 tys. mieszkańców - 41,5 proc.
W raporcie przedstawiono wyniki badania przeprowadzonego przez UCE Research i Hybrid Europe na próbie 1007 Polaków w wieku 18-80 lat. (PAP)
gkc/ mmu/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz