Magisterka na PWR – inwestycja, która się opłaca

Ponad 3400 miejsc, 59 kierunków, z czego 14 w języku angielskim. 12 stycznia 2026 roku rozpocznie się rekrutacja na studia magisterskie na Politechnice Wrocławskiej. Czy warto inwestować w kolejny etap edukacji? Na to pytanie odpowiadali eksperci, studenci i pracownicy uczelni podczas specjalnego dnia otwartego.

— Mamy takie hasło „Dołącz do naszego teamu magisterka”. To polega na tym, że po prostu bardzo zachęcamy studentów, żeby studiowali z nami na drugim stopniu, bo i z naszych badań, i z badań rynku, i z naszych zaprzyjaźnionych opinii naszych biznesmenów wynika, że studenci, którzy studiują dłużej mają o wiele lepsze szanse na rynku pracy — informuje Dorota Matloch, dział promocji wydziału zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

Lepsze szanse i przede wszystkim lepsze zarobki. Specjaliści z politechniki wskazują, że tytuł magistra inżyniera to realny wzrost konkurencyjności. 

— Wychodzi mniej więcej chyba według zeszłorocznych badań, że te zarobki są lepsze o 25%. Więc uważam, że to jest całkiem dobra różnica. Według pracodawców studenci, którzy studiują dłużej są lepiej przygotowani do pracy, bo po prostu potrafią pracować z ludźmi — wyjaśnia Dorota Matloch z Politechniki Wrocławskiej. 

Wydarzenie miało na celu nie tylko zachęcić, ale też doradzić. 

— Jesteśmy też takim pomostem między studentem a pracodawcą i wtedy właśnie organizujemy targi pracy, organizujemy różne warsztaty właśnie w połączeniu z pracodawcami. Czyli organizujemy program mentoringowy, gdzie właśnie nasi absolwenci, którzy już mają duże doświadczenie mogą wesprzeć studentów w takim pokierowaniu ścieżki kariery — podkreśla Magdalena Wozińska, Doradca kariery w burze karier Politechniki Wrocławskiej.

 Najpopularniejsze kierunki takie jak informatyka stosowana niezmiennie przyciągają tłumy. 

— Studenci wybierają nasz kierunek, gdyż od lat szkolimy nie tylko od strony teoretycznej, ale tak jak jest na plakacie od strony praktycznej. Zajmujemy się nowoczesnymi technologiami informatycznymi — podkreśla dr hab. inż. Adrianna Kozierkiewicz, katedra informatyki stosowanej.

— Jak odnajduję się na tych studiach? Bardzo dobrze. Zdecydowanie interesuje mnie bardziej tworzenie takich projektów, które mają faktyczny wpływ i to mi umożliwiają też po prostu kursy, które tutaj są. Czyli tworzymy projekty przez na przykład cały SMS, dzięki czemu możemy stworzyć coś realnego, coś, co ma wpływ, coś, co później możemy też pokazać pracodawcom — mówi Paweł Dzikiewicz, student Politechniki Wrocławskiej.

— Mamy właśnie kierunek informatyka stosowana — cztery specjalności. Projektowanie systemów informatycznych, inżynieria oprogramowania, zastosowanie specjalistycznych technologii informatycznych oraz projektowanie systemów informatycznych w języku angielskim — wylicza dr hab. inż. Adrianna Kozierkiewicz.

— Zaobserwowaliśmy od dwóch lub trzech lat taki ciekawy trend, że studenci z innych wydziałów przychodzą do nas uzupełnić sobie swoje studia. To jest bardzo dobry ruch, bo już studenci po bardzo stricte technicznych kierunkach przychodzą do nas na specjalności menedżerskie. To daje im tak naprawdę podwójną wiedzę — mówi Dorota Matloch, dział promocji wydziału zarządzania Politechniki Wrocławskiej.

— Jestem na doktoracie i kończyłem inżynierię systemów, czyli na Wydziale Informatyki, ale też jestem po drugim stopniu Wydziału Zarządzania. Widzę, że bardzo poszerzyłem sobie opcje wyboru tego, co chcę robić. Teraz nie jestem przywiązany do jednej konkretnej rzeczy, którą muszę robić potem do końca życia, ale mogę sobie trochę wybierać. Trochę z tego, trochę z tamtego. I tutaj widzę bardzo duży potencjał, który wiąże się właśnie ze studiowaniem rozciągniętym w czasie, a nie tylko tym bardzo krótkim wycinkiem — dodaje Bartosz Stec, doktorant na Politechnice Wrocławskiej.

Pracownicy Wydziału Podstawowych Problemów Techniki podkreślają z kolei interdyscyplinarność.

— Kształcimy od fizyki przez optykę po inżynierię biomedyczną. Nasi studenci poznają podstawową wiedzę, jesteśmy Wydziałem Podstawowych Problemów Techniki, ale też zaawansowaną z różnych dziedzin, z elektroniki, z programowania, także inżynieria biomedyczna, więc też mają elementy biologii czy właśnie medycyny — wyjaśnia Michał Nikodem, wydział podstawowych problemów techniki.

— Można pracować naukowo na pewno, ale po inżynierii biomedycznej zawsze można też pracować przy konstrukcji nowych sprzętów medycznych. Ponieważ studenci się uczą tego, jak dany sprzęt medyczny działa i przechodzą wszystkie etapy ścieżki konstrukcji, można pracować jako projektant leków lub przy wytwarzaniu nowych leków, nowych sposobów dostarczania leków — zachęca Mateusz Popek, wydział podstawowych problemów techniki, inżynieria biomedyczna.

— Myślę, że ci, którzy mówią, że jest to strata czasu, boją się ten czas zainwestować, bo jest to pewna inwestycja. Ale nie ma co tutaj oszukiwać, coś trzeba poświęcić za pewien rezultat. I ja sobie tak myślałem o tym, że ok, zainwestuję te półtorej roku, ale otworzę sobie 30-40 lat dużo łatwiejszego życia po prostu — podkreśla Bartosz Stec, doktorant na Politechnice Wrocławskiej.

Rekrutacja na studia drugiego stopnia na Politechnice Wrocławskiej rozpoczyna się 12 stycznia przyszłego roku. Wszystkie wydziały zapewniają, że warto. Wybór 59 kierunków to szansa na pogłębienie wiedzy i zdecydowany skok w karierze.