Zamknij

MYŚLECKI / WIECZORKOWSKI

Dariusz Wieczorkowski Dariusz Wieczorkowski 07:00, 01.10.2025 Aktualizacja: 20:55, 04.10.2025
Skomentuj (Fot. Echo24) (Fot. Echo24)

GOŚCIEM: WOJCIECH MYŚLECKI.

Czy Jarosław Kaczyński powinien już odejść na emeryturę? 

- On powinien zmienić upozycjonowanie swoje w życiu publicznym. Powinien zmienić pozycję, a nie odsunąć się. On się nie odsunie od polityki, bo to jest jego żywioł i nie sądzę, żeby potrafił się już odsunąć od polityki (...). Natomiast niestety, muszę z przykrością stwierdzić, że sam wiek jego, już po sobie też wiem, powoduje, że jego wielka sztuka prowadzenia polityki, co do której oczywiście ma szereg zastrzeżeń, ale jest coraz mniej przydatna w obecnych czasach. Te czasy są całkowicie inne i sposób prowadzenia polityki według kanonu, który on opanował do mistrzowskiej klasy prawie, już się nie sprawdza. 

Kto po Jarosławie Kaczyńskim? 

- Weszliśmy w świat, gdzie jest tylko jedna rzecz, że wszystko jest niepewne i stabilne i trwałe. Więc nie da się przewidzieć dokładnie scenariusza, nie opracować zmian. Ponieważ rzadko, być może, że nie było jeszcze w historii świata takiego momentu, gdzie kilka fundamentalnych procesów dla ludzkości równocześnie się zmienia. Weszliśmy w fazę, którą jeżeli ktoś wie, jak wygląda funkcjonowanie wielkiego systemu, a ja się tym profesjonalnie zajmowałem, to weszliśmy w fazę zdarzeń nieliniowych, gdzie niewielkie, mało dostrzegalne normalnie zdarzenie może spowodować ogromne skutki nieprzewidywalne. I w związku z tym, w takim momencie, nie jedziemy w polityce scenariuszami, tylko jakby opracowujemy możliwy proces, który się wytworzy lokalnie w Polsce. 

NASTĘPCA

- Sądzę, że to jest najsłabszy punkt pana prezesa Kaczyńskiego, który tym bardziej powinien go skłonić do zajęcia innej pozycji. On celowo nigdy nie wychował swojego następcy, a jeżeli pojawił się ktoś w jego otoczeniu, czy pod jego auspicjami, kto wykazywał cechy czy potencjał zastąpienia pana prezesa, to był automatycznie deprecjonowany. Nie chciałbym tu rzucać nazwiskami. Ja wiem, ale nie jestem politykiem, więc staram się objaśniać. Ja jestem nauczycielem i staram się objaśniać sprawy, podpowiadać rozwiązanie, ale nie daję gotowych rozwiązań. Na pewno wszystkie duże indywidualności, które przy panu prezesie były, znikały. Takim przykładem najbardziej dramatycznym był Ludwik Dorn. To była bardzo silna osobowość. Bardzo daleko niepasująca. Drugą osobowością, którą widziałbym, to jest niewątpliwie Mateusz Morawiecki, który wszedł do polityki dzięki panu prezesowi Kaczyńskiemu, który dostrzegł w nim ogromny potencjał, szczególnie jeżeli chodzi o wiedzę gospodarczo-ekonomiczną, finansową. Tu akurat nie zawiódł, ale zrobił wszystko, żeby sformatować jego na swój obraz i podobieństwo. Żaden porządny nauczyciel by tego nie zrobił. Dlatego, że porządny nauczyciel musi starać się, żeby jego uczeń był lepszy, żeby szukać w nim najlepszych cech, żeby jeżeli rozwijać coś, to jego osobowość, a nie formatować według siebie.

MATEUSZ MORAWIECKI. "NALEŻY JESZCZE NA NIEGO UWAŻAĆ"

- Morawiecki, Mateusz, nadal ma tarczę i należy jeszcze na niego uważać. Także odprawianie egzekwiów pożegnalnych byłoby zdecydowanie za wczesne (...). Więc on tarczę ma, ale trzyma w ręku jeszcze takie narzędzie bardziej zaczepne, a nie obronne. Tak bym odpowiedział. Natomiast ta dyskusja wokół… Bo chodzi o lidera prawicy potencjalnego po prezesie Kaczyńskim (...). W tym usztywnionym systemie politycznym, który jest kompletnie już niepasujący do rzeczywistości w Polsce i jest szkodliwy dla Polski jako państwa. Ja mówię o takim sklinczowaniu się tego duopolu - PiS i Platforma Obywatelska. To jest taka popularna nazwa chodząca jako POPiS. To jest taki duopol i on musi być rozbity i on zostanie rozbity, tylko albo zostanie to przeprowadzone w sposób bardziej świadomy, albo w sposób naturalny.

Zbigniew Ziobro. "On pasuje do rządu Morawieckiego jak siodło do krowy"

- Ja kiedyś, parę lat temu powiedziałem, co o nim myślę, to znaczy oceniając takie rozmowie, zresztą bardzo takiej szacownej rozmowie, gdzie był profesor Kleiber, wtedy prezes Polskiej Akademii Nauk, pan wybitny reżyser profesor Krzysztof Zanussi i ja, prowadzone przez też znanego redaktora Mistewicza, program, w którym powiedziałem, że analizując reformy, jeżeli to można nazwać reformami ministra Ziobry, że on pasuje do rządu Morawieckiego jak siodło do krowy. Ja powtarzam, że on był kompletnie elementem destrukcyjnym w rządzie Morawieckiego, że przyczynił się niesłychanie do obecnej sytuacji, można powiedzieć, rozwalenia i tak kiepskiego systemu wymiaru sprawiedliwości w Polsce i jest to jeden z najbardziej szkodliwych polityków, jakich ja znam. W moim rządzie by go nie było. 

Mogę się domyślać ewentualnie, że był, bo to musielibyśmy bardzo jakąś głęboką analizę przeprowadzić, funkcjonowania partii o nazwie PiS. To jest partia zupełnie powtarzalna, dlatego że ta partia bez nie powstałaby bez pana prezesa Kaczyńskiego i nie funkcjonowałaby bez niego. Jeżeli pan prezes Kaczyński w sposób, powiedziałbym, zbyt długi jeszcze będzie chciał kierować tą partią, bo wydaje mi się, że to już jest końcówka i nie znajdzie dla siebie miejsca, z którego właśnie mógłby przynajmniej pilnować, żeby ten cały jego dorobek nie został nagle jakimś tajfunem zmieciony z powierzchni ziemi, to on powinien się wycofać. On jest geniuszem w tworzeniu równowagi wewnętrznej. Zbigniew Ziobro był potrzebny do dwóch rzeczy. Moim zdaniem, tak jak powiedziałem, to jest wszystko autorska analiza, bo ja nie siedzę w tych sprawach i się zupełnie zajmuję czymś innym, czyli gospodarką, w zakresie przede wszystkim energetyką i to mnie wystarczająco dużo czasu zajmuje, bo jestem ciągle w czynnej służbie. To jest bardzo skomplikowana dziedzina, właśnie zatrącająca o politykę. Więc wracając do tego, Ziobro był potrzebny do dwóch rzeczy. Pierwsza to była kwestia, żeby nie powstało poza PiS-em żadne ugrupowanie zauważalne, czy liczące się na prawo od PiS-u, czy w każdym razie w tym samym obszarze. To jest doktryna Kaczyńskiego, która już teraz bardzo wyraźnie widać, jak stosuje tą doktrynę konsekwentnie do Konfederacji. Drugim elementem było to, że Kaczyński miał koncepcję reformy, jakby oczyszczenia wymiaru sprawiedliwości z naleciałości, które zostały po upadku PRL-u. I wiara elit politycznych, nazwijmy to, opozycyjnych, byłych i później, które weszły do rządu w III Rzeczypospolitej, że wymiar sprawiedliwości sam się oczyścił, nie spełniła się, co do tego wszyscy byli zgodni. I prezes Kaczyński rozumie wielkie procesy polityczne i odpowiedział na to, że on przeprowadzi taką reformę. I Ziobro wydawało mu się, że był narzędziem dobrym do przeprowadzania tych reform, które on wymyślił. To nie były reformy Ziobry, tylko że Ziobro po prostu nie potrafił tego zrobić. Na dodatek prezydent się trochę chyba tutaj nie sprawdził z punktu widzenia tej koncepcji reformy, bo jednak stanął po stronie trochę ludzi, bo przecież z tego środowiska się wywodził, więc pod presją tego środowiska nie poszedł na zbyt dalekie dramatyczne cięcia. I trzy, że rzeczywistość przerosła, moim zdaniem, oceny jakie miał prezes Kaczyński. Więc on był potrzebny do tego, wręcz odwrotnie tylko popsuł sprawę, niczego nie zrobił. I przy okazji był wykorzystywany, ale to tak jakby powiedzmy w ramach gry i zabaw, przeciwko kontrowaniu trochę premiera Morawieckiego.

Grzegorz Schetyna. "Zawodnik, który nigdy dobrowolnie z ringu nie zejdzie"

- Grzegorz Schetyna jest moim młodszym kolegą z Solidarności Walczącej. Ja bardzo wcześnie miałem okazję poznać jego ewolucję, od powiedzmy konspiratora, takiego jak w Solidarności Walczącej było. Mianowicie od ciężkiej roboty, rzucania tam kamieniami w kogo trzeba i kiedy trzeba, czy tam butelkami z benzyną. Był osobiście bardzo odważny, miał ważne zadania, potrafił wykonać (...). Solidarność Walcząca nie mogła mieć wyraźnych nurtów politycznych, bo to była organizacja jednak kadrowa i konspiracyjna i różnice światopoglądowe by ją rozsadziły albo naruszyły. On miał zawsze potencjał, miał ambicje. Był twardym takim zawodnikiem, bo w każdym razie w Solidarności Walczącej za naszą wiedzą, zgodą i wspólnym uzgodnieniem rozpoczął bardziej aktywną rolę w NZS-ie, w konspiracyjnych rolach NZS-u i tam nie miał tych ograniczeń, jakie u nas były dotyczące rozwijania warsztatu politycznego. Ja przyznam się szczerze, że nie chciałbym się wypowiadać, bo prawdopodobnie nie mam takich podstaw do oceny. Wiem, że jest to zawodnik, który nigdy dobrowolnie z ringu nie zejdzie. Tak jak uważam, że za wcześnie byłoby uznać, że Mateusz Morawiecki nie ma tarczy, tak również za wcześnie byłoby uznać, że to już jest polityk, który powiedział ostatnie słowo. Mówię o Schetynie, choćby z tego powodu, że tak jak w PiS-ie już wyczerpują się zasoby tego PiS-u, jaki jest, jaki zbudował. Tak samo Platforma Obywatelska jest partią, która jest bardzo bliska ogromnego wewnętrznego kryzysu, w którym akurat tacy politycy jak Schetyna jeszcze mogą odegrać rolę. Cenię bardzo pana premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego za taką nie tylko, że dużą wiedzę i wyczucie wielkich procesów finansowych w zderzeniu z polityką państwową. Jest państwowcem niewątpliwie, ale też taką, można powiedzieć, specyficzną kulturę widzenia spraw. Z takim dystansem, nie tyle ironicznym, ale takim życzliwym, ironicznym dystansem w wielu sprawach.

"TRZASKOWSKI NIE JEST POLITYKIEM"

- Rafał Trzaskowski moim zdaniem nie jest politykiem (...). Ale to nie jest polityk, który potrafi w takich trudnych czasach, przełomowych, gdzie trzeba często bardzo podejmować decyzje podświadomie prawie. To nie jest polityk na te czasy. Zresztą on chyba też tak uważa.  On nie ma tego drygu. Zresztą widać wyraźnie, że to nie jest fighter, który potrafi się odwinąć.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu echo24.tv. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%