Nowa jadłodzielnia otwarta przy Centrum Handlowym Borek!

Jedź, dziel się i częstuj, ale przede wszystkim nie marnuj, to hasło Foodsharingu Wrocław. We Wrocławiu została otwarta nowa jadłodzielnia przy Centrum Handlowym Borek. Można tu przyjść i zabrać ze sobą jakąś żywność, poczęstować się, ale także można tu zostawić coś dla innych wrocławian. Najważniejszy jest cel, aby nie marnować!

- Chcemy edukować naszych klientów i walczyć z problemem marnowania jedzenia. Wiemy, że u każdego z nas w domu pozostaje jakaś żywność, którą byśmy mogli podarować osobom potrzebującym i ta lodówka jest właśnie po to - mówi Anna Cieciuch, dyrektor Centrum Handlowego Borek.

- Zostawić możemy tu wszystko oprócz surowych jaj, alkoholu, surowego mięsa, jeżeli przygotowujemy coś w domu, to trzeba to opisać do kiedy jest data ważności - mówi Monika Moc, Foodsharing Wrocław.

Można również przynieść do takiej lodówki na przykład sery, jogurty, czy twarogi lub zupę w słoiku. Do akcji nie marnowania jedzenia włączyła się także fundacja Veritas.

- Reagujemy na wyzwania współczesności. Jednym z nich jest problem marnowania żywności. Będąc sponsorem tej jadłodzielni staramy się naprawiać to zjawisko - podkreśla Jacek Liput, fundacja Veritas.

Takie miejsca są potrzebne we Wrocławiu.

- Statystyk nie prowadzimy, ale dostajemy komentarze czasami już po godzinie, że takie miejsca są puste. Ludzie korzystają z takich jadłodzielni - dodaje Monika Moc.

Dodatkowo w ten czwartek grupa "Z Głodu" po raz kolejny będzie rozdawać darmową żywność dla mieszkańców na Nadodrzu w podwórku przy ul. Kazimierza Jagiellończyka.

- W każdy czwartek pozyskujemy żywność od darczyńców - inaczej ona by szła na zmarnowanie, bo to jest żywność drugiego gatunku, czyli pomarszczone marchewki itd. Normalnie, to by szło do śmietnika, a my tę żywność przekazujemy ludziom - mówi Aleksandra Kraśnicka, grupa "Z Głodu".

- U nas nie ma jakiegoś kryterium dochodowego, jak w MOPS-ie. Tylko człowiek wchodzi i bierze tyle, ile potrzebuje dla siebie - dodaje Justyna Czerniak, grupa "Z Głodu".