Brytyjski pisarz i twórca horrorów, Graham Masterton po raz kolejny odwiedził Zakład Karny w Wołowie, aby wręczyć nagrody zwycięzcom V ogólnopolskiego konkursu literackiego "W więzieniu pisane". Konkurs jest organizowany od 2016 roku i cieszy się popularnością wśród pensjonariuszy zakładów karnych w całej Polsce.
- Konkurs zapoczątkowała wizyta Grahama Mastertona w 2016 roku. Postanowiliśmy zorganizować mu spotkania autorskie w nietypowych miejscach. Oczywiście miejscowy Zakład Karny w Wołowie był najbardziej nietypowym z tych miejsc. Mastertonowi tak bardzo spodobało się tutaj spotkanie autorskie, którego poziom był wysoki, większość pytań były zadawane bezpośrednio po angielsku, że wrócił do mnie z ideą konkursu - mówi Marcin Dymalski, Aglomeracja Wrocławska.
- Byłem po prostu w trasie promocyjnej tu w okolicy. Jedno ze spotkań odbyło się w więzieniu i odkryłem wtedy, że więźniowie, którzy mają mnóstwo czasu na czytanie, zadawali świetne pytania, byli naprawdę zainteresowani literaturą i chęcią wyrażania siebie - mówi Graham Masterton, pisarz.
Prace konkursowe spływały do organizatorów z całej Polski. W tegorocznej edycji zostało zgłoszonych 59 opowiadań, z których 11 zostało wyróżnionych i nagrodzonych.
- Opowiadania w najlepszy sposób wyrażają uczucia autorów, w jakiś taki poetycki i głęboki. W tym roku mamy bardzo wysoki poziom, jeżeli chodzi o styl i sposób ekspresji. Natomiast to, czego ja najbardziej szukam to pewna szczerość w ujawnianiu swoich najgłębszych przeżyć - dodaje Graham Masterton.
Wśród osób wyróżnionych znaleźli się osadzeniu w Zakładzie Karnym w Wołowie, którym Graham Masterton osobiście przekazał gratulacje i nagrody.
- Moje opowiadanie dotyczyło tego, co dotknęło mnie w ostatnim czasie. W maju z powodu COVID-19 odeszła moja mama. Chciałem po prostu w ten sposób oddać jej honor za to, co dla mnie robiła przez tyle lat. Przypomnieć kilka takich ważnych dla mnie informacji, coś w rodzaju pamiętnika - mówi Cezary Dets, laureat konkursu "W więzieniu pisane", osadzony w Zakładzie Karnym w Wołowie.
- Trafiłem na ciekawe dokumenty dotyczące pewnej loży masońskiej we Wrocławiu i wpadłem na pomysł, aby napisać opowiadanie o tej loży na ten konkurs. W tym samym opowiadaniu umiejscowiłem również pisarza Grahama Mastertona. Także powiem szczerze, że opowiadanie napisałem fajne - mówi Bogdan Gasiński, laureat konkursu "W więzieniu pisane", osadzony w Zakładzie Karnym w Wołowie.
W ceremonii wręczenia nagród uczestniczyła także polska pisarka Joanna Opiat-Bojarska, która od dwóch lat zajmuje się preselekcją nadesłanych opowiadań. Później wybrane opowiadania są tłumaczone na język angielski i wysyłane do Grahama Mastertona.
- To jest trudne zadanie, ponieważ te opowiadania trafiają do mnie w transzach, ale to niesamowicie inspirujące. W tej edycji były takie jakby listy miłosne, wymieniane pomiędzy dwoma osobami. Więc jest też zabawa formą literacką. Są opowiadania, w których pojawiają się kolejne sceny, w których pojawiają się dialogi, nawet w których na końcu pojawia się jakiś zwrot akcji. Więc to jest niesamowite - mówi Joanna Opiat-Bojarska, pisarka.
- Oprócz takich elementów jak praca i nauka, twórczość resocjalizacyjna jest jednym z ważnych elementów w procesie resocjalizacji, czyli tego naprawienia na czas po opuszczeniu osoby z zakładu karnego. Ponieważ ona uzmysławia i uwrażliwia na potrzeby innych. Przelanie tej twórczości na papier pozbawia negatywnych emocji. Stąd jest to bardzo pozytywna inicjatywa - mówi por. Krzysztof Rogalski, Zakład Karny w Wołowie.
W ramach swojej wizyty do Polski Graham Masterton odwiedzi także inne miejscowości Aglomeracji Wrocławskiej, w tym Dom Dziecka w Strzelinie.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu echo24.tv. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz