Kulinarne guru całej Polski - Robert Makłowicz - odwiedził wrocławskie lotnisko w ramach promocji festiwalu Europa na Widelcu, którego finał zbliża się wielkimi krokami. My zapytaliśmy go o to, jakie kierunki kulinarnych podróży poleca wrocławianom.
- Akurat jak tu przyszedłem to był wylot do Dżerby do Tunezji, a ja stamtąd tydzień temu wróciłem. To był pierwszy raz po pandemii, kiedy poleciałem samolotem poza Europę. W ogóle tylko dwa razy leciałem po pandemii samolotem. Pierwszy raz do Londynu, do Cambridge, więc nie tak daleko, a drugi raz na Dżerbę. Byliśmy na Saharze. To jest niezwykle interesujący kierunek kulinarny. Kuchnia tunezyjska to jest taki miks, bo tam jest kuchnia typowa dla Maghrebu, arabska, ale też śródziemnomorska, bo Tunezja jest nad Morzem Śródziemnym, a Dżerba to jest wyspa. Świetne jedzenie. Widziałem też, że jest chyba dziewięć połączeń z Włochami. To już w ogóle ocean dobrego jedzenia. Co dla mnie niezwykle interesujące aż trzy połączenia z Chorwacją - mówi Robert Makłowicz, krytyk kulinarny.
- Prawda jest taka, że sezon letni definitywnie się rozpoczął. Od połowy czerwca będzie w stu procentach. W sierpniu dojdą jeszcze trzy kierunki od Wizzaira. Tradycyjnie najbardziej popularne jest południe Europy. Jeśli chodzi o kierunki niskokosztowe to królują Włochy. Tych kierunków jest dziewięć, a liczba połączeń w ciągu tygodnia, które wykonujemy do Włoch. jest dwa razy większa niż w tamtym roku. Jest naprawdę w czym wybierać. To pozwala podróżować na dzień, dwa, trzy dni, na tydzień. To zależy od tego, jaką mamy zasobną kieszeń i urlop. Oczywiście Grecja, Hiszpania, od trzech lat Chorwacja - trzy kierunki oferowane z Wrocławia. Jeśli chodzi o loty czarterowe, to będzie królowała Turcja - podkreśla Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.
Podczas wizyty Roberta Makłowicza na lotnisku przygotowano dwie potrawy, które będę gościły podczas festiwalu Europa na widelcu. Pierwsza z nich z dodatkiem szparagów, z których słynie Dolny Śląsk.
- To jest od niedawna przysmak Dolnego Śląska. I od niedawna jedna z emblematycznych upraw dla tego regionu. Sezon na szparagi trwa niemal tak krótko albo krócej niż życie motyla, dlatego tak na te szparagi czekamy. Rzeczywiście to jest coś imponującego, że w ciągu paru lat udało się taki areał szparagami obsiać i namówić ludzi, by je jedli. Tradycja jedzenia w Polsce przetrwała tylko w Wielkopolsce, a tu jesteśmy na Dolnym Śląsku - wyjaśnia Robert Makłowicz, krytyk kulinarny.
Finał europejskiej biesiady zaplanowano na sobotę 4 czerwca.
- Zapraszamy w sobotę, ja zapraszam, ale jeśli ktoś chce to może i dziś, i w piątek, i w niedzielę - podsumowuje Robert Makłowicz, krytyk kulinarny.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu echo24.tv. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz