– Dla mnie szczególnie teraz, bo od stycznia jestem emerytką, jest to wspaniała możliwość spędzania czasu na świeżym powietrzu, urządzenia są na tyle od siebie oddalone, że można ćwiczyć bezpiecznie. Wspaniała sprawa na osiedlu, gdzie nie mamy tutaj poza tym żadnych innych atrakcji. Ja jestem bardzo zadowolona – mówi mieszkanka Wrocławia.
Jedną z zalet takich siłowni jest to, że są one darmowe i łatwo dostępne. W tym przypadku ważna jest jednak motywacja i chęć bycia aktywnym.
– Uważam, że dla kogoś, kto nie chodzi na tradycyjną siłownie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ każdy ruch jest lepszy niż żaden. Na takiej siłowni raczej nie powinniśmy zrobić sobie jakiejś krzywdy. Te maszyny są dosyć proste w obsłudze, możemy ich używać bez obawy, że coś poważniejszego się wydarzy – mówi Konrad Krzaczyński, trener personalny.
– Każdy większy park jest zaopatrzony w taką siłownię. Na przykład Park Grabiszyński, Górka Skarbowców, Park Szczytnicki, ale tworzymy je także na obiektach, które były urządzane niedawno. Nawet całkiem małe skwery niektóre są wyposażone w różnego rodzaju urządzenia, które powinny ułatwić rekreację na świeżym powietrzu – mówi Marek Szempliński, Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
Urządzenia, które najczęściej są dostępne na plenerowych siłowniach to drabinki, orbitreki, a także różnego rodzaju atlasy. Takie miejsca mogą być także alternatywą do spędzania wolnego czasu osób starszych.