Po paszport lepiej do innego miasta. We Wrocławiu nadal wielogodzinne kolejki.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
Jest lepiej niż było, ale nadal trudno powiedzieć, że jest dobrze. Żeby załatwić sprawy w Wydziale Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców w DUW we Wrocławiu trzeba poświęcić kilka godzin. Ale są takie momenty, tak było pod koniec roku, że klienci, aby dostać numerem i mieć pewność, że dostaną się do środka i załatwią sprawy, stawali w kolejce już o godzinie 3-4 w nocy. Niestety nadal, wrocławianie, jeśli chcą szybko i sprawnie złożyć dokumenty o paszport, wybierają inne miejsca w regionie.

Wolą wybrać np. Wałbrzych, Kłodzko, bo tak załatwienie spraw trwa wielokrotnie krócej. I nikogo takie wycieczki nie dziwią. 

Patrząc na te kolejki, jest to słuszna koncepcja, bo tam często takie sprawy można załatwić od ręki. – No to niedobrze, że tego nie można tu załatwić, bo to jednak trzeba wsiąść w samochód, w pociąg, poświęcić pół dnia, złożyć wniosek, potem odebrać. – W takich dniach okołoświątecznych tak wygląda ta sytuacja  – mówi Dominika Chudzia, p.o. kierownika działu paszportowego i obsługi klienta w DUW.  

Ale nie wszystko można załatwić poza Wrocławiem. Tylko tu obcokrajowcy mogą składać wnioski o kartę czasowego pobytu lub pozwolenie na pracę. Dlatego kolejek nie da się uniknąć. 

 Były problemy, pierwszy raz wzięłam nie ten numer. Jestem z dzieckiem, to była masakra. Potem wzięłam jeszcze jeden i znowu dwie godziny. Składałam wniosek w Łodzi i różnica wielka. We Wrocławiu lepiej? Nie, we Wrocławiu trudniej – mówią klienci.  

Dziś rano wydano 250 numerków – wyjątkowo dużo, ale kolejki nie maleją. 

Wiem, że czas oczekiwania w kolejce jest dosyć długi i to utrudnia proces złożenia wniosku –  mówi Dominika Chudzia, p.o. kierownika działu paszportowego i obsługi klienta w DUW.  

Samo złożenie dokumentów nie jest łatwe i wymaga czasem wielu wizyt i za każdym razem trzeba poświęcić na to kilka godzin . Wiele osób szuka pomocy w organizacjach na co dzień pomagających obcokrajowcom. 

Ciągle przychodzą do nas ludzie z takimi pytaniami, pytają, jak można przyspieszyć sprawę, jak można dowiedzieć się, co aktualnie dzieje się w tej sprawie. Staramy się pomagać na tyle, na ile to możliwe. Udzielamy informacji o stanie prawnym, aczkolwiek niewiele więcej jesteśmy w stanie zrobić – mówi Bartłomiej Potocki, Instytut Praw Migrantów. 

Dużym problemem jest samo złożenie dokumentów…

Dużo czasu panu to zajęło? Od rana do teraz. Od rana, to bardzo długo? No co zrobić?  – mówią klienci, obywatele Ukrainy. 

A kolejnym – termin, kiedy te dokumenty są gotowe do odbioru. Jeszcze niedawno na karty czasowego pobytu niektórzy czekali nawet półtora roku. 

Rozpatrywanie  w sposób materialny sprawia duże trudności i się przedłuża. Z czego to wynika? Z tego, że urzędników jest ciągle za mało i ciężko jest dotrzeć do tych najbardziej kompetentnych. Jest to związane z tym, że w Polsce na tym poziomie urzędnicy są niedoinwestowani i ciągle trudno ściągać z rynku dużo i dobrych specjalistów – mówi Bartłomiej Potocki,  Instytut Praw Migrantów.

W DUW w dziale obsługi klienta zatrudnionych jest ponad 40 pracowników. W okresie świątecznym nawet drugie tyle miałoby pełne ręce pracy.  

– Mam świadomość, że zdarzy się klient niezadowolony z obsługi, z czasu oczekiwania w kolejce, natomiast ja wiem, że ja i moi pracownicy robimy wszystko, żeby te ilość zwiększać i obsługiwać więcej klientów. Coś więcej można zrobić? Prosimy o więcej cierpliwości naszych klientów – mówi Dominika Chudzia, p.o. kierownika działu paszportowego i obsługi klienta w DUW.

Zobacz również

Już w najbliższą niedzielę, 1 października, w Operze Wrocławskiej odbędzie się premiera. Będzie to „Czarodziejski flet” Mozarta. Ale tym razem zobaczymy tę operę w nowej odsłonie, bo będzie to „Czarodziejski flet w Breslau”. Dzięki tej operze widzowie zanurzą się w świat tajemniczy, a momentami nawet kryminalny.

Social media

SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Masz istotne informacje?

Napisz do nas:
kontakt@echo24.tv

Najnowsze programy