Umowa z firmami na odbiór i wywóz śmieci skończyła się 31.12.2022 r. Od nowego roku spółki pracują na umowie z wolnej ręki, a otwarcie ofert zaplanowano na 20 stycznia.
– Jaką mamy sytuację na rynku? We Wrocławiu wiemy, że i odbiór i zagospodarowanie jest w rękach prywatnych przedsiębiorców, z którymi do tej pory udawało nam się żyć w symbiozie. Ostatni przetarg w roku 2020 pokazał, że te stawki w ogóle w zasadzie nie skoczyły, ponieważ te podmioty dostosowały się do tej właśnie solidarności, można powiedzieć ze swoimi partnerami, czyli mieszkańcami, którzy pośrednio przez Urząd Miejski czy przez agendy, które zbierają te stawki i organizują ten odbiór i zagospodarowanie, płacą. W tym roku widzimy jednak, że oczekiwania tych prywatnych firm są zgoła odmienne, bardzo wysokie, kilkukrotnie nawet wyższe niż w poprzednich przetargach – mówi Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
Zapytaliśmy firmy zajmujące się śmieciami, z czego wynikają tak wysokie – w opinii miasta – zaproponowane stawki. Jak podkreśla Chemeko System wpływ na wzrost kosztów miały m.in. wyższe koszty utrzymania pracowników, koszty paliwa, wzrost cen pojemników i kontenerów do gromadzenia odpadów, zmiany stóp procentowych podyktowane inflacją, które wpłynęły na zwiększenie kosztów leasingu.
„Kryzysowa sytuacja w branży zagospodarowania odpadami na Dolnym Śląsku wynika z nieprzemyślanych działań polityków i nie sprzyja długofalowym planom inwestycyjnym oraz stabilizacji w branży. Bez nowych inwestycji trudno mówić o spełnianiu wymogów w zakresie norm recyklingu odpadów i o stałej stabilizacji cen. Również brak akceptacji społecznej dla nowych inwestycji w zakresie budowy instalacji do przetwarzania odpadów powoduje, że odpady coraz trudniej zagospodarować, a to wpływa na poziom opłaty, którą ponosi każdy z nas. Wzrost cen za odbiór i zagospodarowanie odpadów jest zjawiskiem ogólnopolskim i Wrocław w tym temacie nie jest wyjątkiem. Różnice wynikają z terminu ostatniej waloryzacji, która w niektórych miastach miała miejsce rok temu lub kilka miesięcy temu” – czytamy w odpowiedzi od Chemeko-System Sp. z o.o.
„Stawki opłat dla mieszkańca we Wrocławiu obecnie obowiązujące są znacząco niższe niż stawki w zachodniej części kraju i wynikają z niezwykle korzystnej dla miasta umowy obowiązującej w chwili obecnej. Stawka zaproponowana przez miasto na rok 2023 na poziomie 41 PLN/ mieszkaniec/ miesiąc to poziom jaki naszym zdaniem będzie w tym regionie kraju – jak i w dużych aglomeracjach miejskich – obowiązywać w przyszłym roku” – czytamy w odpowiedzi od ALBA POLSKA Sp. z o.o.
– To pokazuje pewnego rodzaju taką biznesową sytuację, w której te podmioty chcą dyktować warunki. Te warunki wydają nam się z gruntu za wysokie. One są z pewnością przesadzone, jeżeli patrzymy na strukturę kosztów, na które się powołują właśnie ci odbiorcy – mówi Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia.
– Po tym, co firmy proponują w procedurach, które aktualnie trwają, widać, że odbiór odpadów na terenie Wrocławia wyceniony został przez prywatne firmy, które się tym zajmują znacznie wyżej niż to było dotychczas. Ponieważ ten system musi się bilansować, to wrocławianie zostaną przez te firmy za pośrednictwem miasta obciążeni znacznie wyższymi opłatami – mówi Sergiusz Kmiecik, przewodniczący Rady Miejskiej we Wrocławiu.
– Nowy system, czyli system wyłącznie na osobę 41,24 zł. Ta stawka jest pochodną cen, które miasto otrzymało od firm wywozowych tych, które wywożą odpady. To oczywiście jest pochodna tego wszystkiego, co dziś dzieje się z cenami paliw, energii. Wiadomo, że te wszystkie usługi kosztują więcej. Niestety takie oferty otrzymaliśmy i tak skalkulowaliśmy te stawki – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia.
Miasto przygotowało zniżki dla rodzin wielodzietnych, które będą płacić 40 proc. mniej. Przedsiębiorcy mogą wystąpić zaś o ulgi w spłacie opłaty za gospodarowanie opadami komunalnymi.