– Rajd Terenowy na Dzień Seniora, tak on się wtedy nazywał, odbył się po raz pierwszy w 2012 roku i od tej pory trwa. To jest przede wszystkim dla takich ludzi, którzy już nie mogą za dużo chodzić po górach, bo nie mają tyle siły – mówi Ewa Rapacz, Wrocławskie Centrum Seniora.
Rajd składa się z czterech tras, więc każdy mógł wybrać coś dla siebie.
– Trasa piesza jest taka bardzo wolna, spokojna i nie trwa dłużej niż godzinę wolnym krokiem. Są dwie trasy rowerowe. Teraz to się rozrosło, bo mamy taką drugą grupę rekreacyjno-sportową przy Wrocławskim Centrum Seniora. Ta grupa zawsze przyjeżdża rowerami z Sępolna. Jeszcze mamy takiego rowerzystę, który już od kilku lat przyjeżdża do nas z Gaju. Nordic walking był zawsze, ale teraz już mamy fachową siłę, czyli pana Adama, który prowadzi swoją grupę – mówi Ewa Rapacz.
– W tym roku ruszyliśmy z pętli tramwajowej na Sępolnie. Obrałam taką trasę, żeby była bezpieczna dla seniorów. Nie chcieliśmy jechać przez miasto, bo jest duży ruch, mimo tego że są ścieżki rowerowe i nasza trasa była cały czas nad Odrą, jechaliśmy wałami – mówi Danuta Popkiewicz, liderka grupy rekreacyjno-sportowej, Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego.
– Pojechałem na Sępolno i z stamtąd przyjechaliśmy tutaj rowerami, wzdłuż wałów. Także bardzo przyjemna przejażdżka. Po raz pierwszy biorę udział w takim wydarzeniu – mówi Janusz, uczestnik Rajdu Terenowego Seniora.
– Usłyszałam o tym rajdzie od trenera, z którym chodzę na kijki, który przyprowadził tutaj naszą ekipę. Mówił właśnie, że będą trasy piesza, rowerowa i kijkowa. Trenuję nordic walking bardzo długo, w różnych zespołach. Myślę, że to już jest w granicach 15 lat – mówi Ewa Szpila, uczestniczka Rajdu Terenowego Seniora.
Co ciekawe po przybyciu na metę impreza się nie kończy. W ramach wydarzenia dla uczestników co roku organizowane są również różnego rodzaju gry i zabawy – takie jak rzut beretem, gra w rzutki, strzelanie z proc, a nawet gra w taradajkę.
– Dla mnie to jest dziecięca zabawa, bo jako dzieci bawiliśmy się w ten sposób, naśladując zawody żużlowe. Mieliśmy swoją ligę, zbudowane na trawniku mini boisko oraz tor żużlowy i tam bawiliśmy się. Taradajka – tak się to nazywa. W każdym razie atrakcji jest co niemiara – mówi Adam Orzechowski, prowadzący konkurencję sportową Taradajka.
Rajd Terenowy Seniora cieszy się dużym zainteresowaniem, więc za rok odbędzie się kolejna edycja.
– Nie wiem jeszcze, w którym parku. Może na Krzykach lub nad Widawą. Mamy jeszcze rok . Także zobaczymy wiosną, co tam się urodzi – mówi Ewa Rapacz, Wrocławskie Centrum Seniora.